jak czytam jakie sa pomysly i jak szczegolowo kazdy z nich bedzie opracowany, nachodzi mnie porownanie do
genialnego ojca (Planescape: Torment) ktory razem z oddana i kochajaca matka/zona (ekipa pracujaca nad
projektem), nie moze wydac na swiat potomka gorszego od siebie; doloza wspolnych staran i wysilkow zeby dziecko
(Numenera) bylo lepsze pod kazdym wzgledem od pierwowzoru i spelnialo ich wlasne ambicje- juz wieksze,
zwiekszone przez czas i doswiadczenie;
oczywiscie rola Planescape: Torment w kreacji nowego dziela ogranicza sie do splendoru i poziomu ktory soba
prezentowal na tle innych, i tych wszystkich uczuc ktore wywolywal;
tutaj inny link gdzie mozna poczytac o szczegolach:
http://pl-tormentrpg.tumblr.com/