Jeśli chodzi o rozgrywkę to Uncharted 2 nie ma sobie równych, ale fabularnie jest ona
szalenie prosta i przewidywalna.
Zupełnie inaczej sprawa ma się w części pierwszej, której fabuła mogłaby być
pełnoprawną kontynuacją przygód Indiany Jones'a. Nie jest przebajerowana jak dwójka i
można nawet pokusić sie o stwierdzenie że jest "realistyczna". No i ten genialny zwrot
akcji gdy odkrywamy nazistowską bazę na wyspie - wszystko zazębia się w spójną całość.
W dwójce naziści i postać Schäfera została wprowadzona jakby na siłę, nie wnosi nic
nowego do historii.
Podsumowując:
Jedynka - znakomita fabuła
Dwójka - znakomita rozgrywka