Śmiem twierdzić że nie da się osiągnąć lepszego ,,czasowo'' rekordu w WoWiE niż mój, całe... 000,00h!!! Wybaczcie mi jednak iż mimo to grę oceniłem w taki właśnie sposób... gdyby nie ona wielu fajnych producentów (Funcom!) zajmowało by się teraz prawdziwymi grami, MMO zostawiając Koreańczykom. WoW na pewno jest bardzo dobry w ,,byciu tym złym'' i wielokrotnie ratował statystyki PieCa w starciach z konsolami ale nie mogę mu wybaczyć tego co zrobił z rynkiem.

PS.) Nie bierzcie moich wypocin nazbyt poważnie.

ech wszędzie znajdą się tacy przygłupi ignoranci jak ty oj żal (nie bierz tego na poważnie ;])
jakby co to nie oceniaj czegoś czego nie widziałeś

Spoko loko, niczego nie biorę od byle kogo ;-) Poza tym moja nienawiść do WoWa nie jest tak zupełnie-na-poważnie - to raczej uczulenie, alergia. Oceniłem zjawisko, wybaczcie proszę.

Nie grałeś - nie oceniaj. Proste.

mój rekord z przed lat to 16h na BG, jeszcze przed Burningiem, wbijałem na tytuł :D

Ja ostatnio gralem 30h jak sie zalozylem z kolega o 10k g ze wbije lvl do jakiegos tam terminu.

Warto było?

10k g =50 zl wiec pewnie tak...Ale musze przyznac ze nie bylo to zbyt przyjemne:P

No 30 godzin fakt ale szacunek za wytrwałość. Nie wiedziałem że kasę w WoWie wycenia się na złotówki? :D

No pewnie, że się wycenia. Zobacz sobie takie allegro np :P

Mój time /played który mam na main postaci to 59 dni i 22 godziny. Także całkiem sporo.
A jeśli chodzi o rekord siedzenia jednorazowo to jakoś latem gdy siedziałem sam w domu przez tydzień, popykałem sobie cały dzień w sumie, czyli jakoś tak 19h grałem non-stop. Wiem że to mało w sumie ale jakoś jak gram w WoWa za długo to mnie to męczy i przestaje odczuwać tą radość z grania. Nie lubię farmienia czegokolwiek (golda, reputacji, honoru itp)
Ta gra na prawdę potrafi dać sporo frajdy, tylko trzeba mieć do niej dystans i nie zaniedbywać normalnego życia. :]

Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeebaaaaaaaaaaaaać jeeeeebaaaaaaaaaaaaać jeeeeeeeeeee

powiedział co wiedział

Kiedyś miałem okres, że wstawałem o 7 rano. Robiłem daily questy, zbierałem skałki, bo mało ludzi wtedy latało itd. Pograłem bg, areny do godziny 18-19 i szykowałem się do rajdu o 20, który trwał do 24, a czasami do 1:00. Po rajdzie posiedziałem jeszcze na ah i około 2-3 szedłem spać. Czyli 20 godzin dziennie bywało, ale teraz już nie bywa. Maks 4-5 godzin dziennie wieczorem przed wowem po pracy świetnie relaksuje;]