Widzialam włoską " Perfetti sconosciutti " - oryginał jak mniemam, bardzo mi sie podobalo, ale pozniej jeszcze chyba widzialam, ze jakis inny kraj (Francja???) zabral sie za swoja wersje, i teraz POLSKA musiala sie pokazac z brakiem oryginalnosci i zarobic sobie na gotowym scenariuszu. Wiele osob nie wie, ze to plagiat, kopia bezczelna. Wtłoczyli znow plejade warszawskich gwiazdek ktore pojawiaja sie w byle kolejnym serialu produkcji takiej czy innej. Kojarzysz aktora z serialem A, pozniej widzis znow ta sama facjate w serialu B i C. Zwariować idzie. Gdzie jest swieza krew, czy nikogo tam do diabla nie ksztalca w tej filmówce/prywatnych placówkach? Towarzystwo wzajemnej adoracji.