PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=734}

Łowca androidów

Blade Runner
1982
7,7 216 tys. ocen
7,7 10 1 215798
8,5 91 krytyków
Łowca androidów
powrót do forum filmu Łowca androidów

Przyznam szczerze, że dopiero wczoraj pierwszy raz obejrzałem ten film... Nie wiem, jakoś nigdy wcześniej chyba nie miałem okazji. Myślę, że film jest dla grona fanów Sci-Fi itp. dlatego mnie nie zachwycił. Momentami nudny, ciężko wszystko pojąć. Pokazany inny świat, bardzo dobra reżyseria, efekty jak na tamte czasy na prawdę bardzo dobre, ładnie pokazane LA no i Rutger Hauer, którego momentami się nawet bałem;) Nie jestem fanem takich filmów więc oceniam go na 6/10 jednak za Rutgera Hauera i reżyserie oceniam na 7/10. Warto zobaczyć, ale jednak spodziewałem się więcej i to można powiedzieć, że duuużo więcej... 7/10

ocenił(a) film na 10
Smokey

Nie ty jeden tak masz. Ten film przy pierwszym oglądaniu bywa ciężki. Ale jest w nim coś co chwyta i przyciąga człowieka, zresztą z twojego postu też to wynika. Przy każdym następnym seansie film zyskuje potężnie, aż w końcu dochodzi się do jedynego słusznego wniosku. Arcydzieło SF. Bez dwóch zdań.

ocenił(a) film na 7
Smokey

Zależy od wersji.
W wersji producenckiej - replikant dowodzi swego człowieczeństwa
W wersji reżyserskiej - nie.
I to jest ogromna strata dla filmu.
Niestety w wyniku, perfidnej dodajmy sugestii Ridleya, że Deckard nie jest człowiekiem, lecz androidem, a właściwie replikantem (za pomocą snu o jednorożcu i przyniesionego mu do domu origami o kształcie jednorożca sugerującego, że sen został mu wdrukowany) film traci swoje... człowieczeństwo.
Bo czyż nie tego dowodzi robot Roy Batty ratując w finale od śmierci... człowieka, który mu zagraża?
Swojego człowieczeństwa.
Dopóki Deckard jest człowiekiem to scena wielka, pełna humanizmu.
W momencie gdy Deckard okazuje się androidem scena traci jakiekolwiek znaczenie. No, bo co może oznaczać, czego dowodzić, że jeden replikant ratuje drugiego?
Niczego.
Pozostaje pustka.