Film jak na skandynawską produkcję bardzo dobry. Trzyma w napięciu, wyrazisty, miał być chyba też bardzo realistyczny ale tu trochę zabrakło dlatego daje 7. WARTO.
Na szybko , z tego co pamiętam to najbardziej mi zapadło w pamięci..
- To, że perejro przeżył te starcie z tirem to jeszcze mogę przełknąć ale to, że
ciężarówka która uderza centralnie w prawe światło radiowozu nie ma szans wyrobić się na tym zakręcie przy takiej prędkości , więc powinna leżeć obok radiowozu potem, to już nie.
>iężarówka która uderza centralnie w prawe światło radiowozu nie ma szans wyrobić się na tym zakręcie przy takiej prędkości , więc powinna leżeć obok radiowozu potem, to już nie.
Bo tam nie było ostrego zakrętu, a nawet nie było zakrętu, a jedynie lekkie pofalowanie drogi na lewo i prawo.
>- To, że perejro przeżył te starcie z tirem to jeszcze mogę przełknąć ale to, że
A ja nie rozumiem, jak on nie miał obrażeń kręgosłupa szyjnego przy takim walnięciu w ziemię.
Nie doznał obrażeń, bo siedział wciśnięty między dwóch miśków. Widać to we wcześniejszych scenach bardzo wyraźnie.
Ja natomiast nie mogę zrozumieć, że na akcje jeździł prywatnym wozem i nikt nigdy go nie wiedział.
Co znaczy : "... jak na skandynawską produkcję bardzo dobry" ? Kino skandynawskie jest świetne, a to zdanie brzmi jakbyś uważał je za gówno.
Trudno mi się odnieść do tego filmu bo go nie oglądałem, ale na filmwebie ma niezłą ocenę, więc aż tak słaby być nie może.
Poza tym, oceniasz kino skandynawskie po jednym obejrzanym filmie?
To moja osobista ocena, może trochę przesadzona ale wystawiona na podstawie tego co widziałem . W sumie lubię Wallandera i ogólnie klimat zimna i tajemniczości w tych filmach. Pamiętam też "let mi in" ale to lipa była..
A co do "Mężczyźni.." to gdy w filmie padło zdanie "na podstawie książki.." , której jestem fanem, to miałem nadzieje obejrzeć chociaż połowę tego co w niej przeczytałem. A dostałem przeplatankę scen z książki , z pozmienianymi szczegółami i nie tylko. Na szczęście przyszedł Finch i wszystko naprawił :) ( http://www.filmweb.pl/film/Dziewczyna+z+tatuażem-2011-565637 )
To obejrzyj, warto. Choć bez szczególnych rewelacji. Ale tam nie czytają książki podczas seansu (jak być może niektórzy się spodziewali) tylko pokazują film. Dzieło autonomiczne.