Giallo psychologiczne. Kobieta cierpiąca z powodu koszmarów sennych, wybiera się w podróż do małej wypoczynkowej mieściny, gdzie spodziewa się odnaleźć remedium na dręczące ją obawy.
Film Luigi Bazzoniego, jeśli patrzeć nań przez pryzmat gatunkowej przynależności do włoskiej odmiany thrillera (jak ja to zrobiłem na wstępie), z pewnością uchodzić musi za unikatowy okaz. To dreszczowiec spod znaku "mystery", w którym odnajdziemy gęsty klimat i sporo suspensu, ale sama konwencja potraktowana została swobodnie. Dość powiedzieć, że oś fabularna dotyczy zagadki tożsamości/przeszłości głównej bohaterki, na krwawe morderstwa i tradycyjne śledztwo nie ma tutaj miejsca. Są za to niepokojące sceny wizji (w których pojawia się Klaus Kinski) oraz dopieszczone kadry autorstwa Vittorio Storaro. Pomysł wplecenia wątku "kosmicznego" wręcz genialny, wprowadza subtelnie egzotyczną nutę tam, gdzie teoretycznie nie ma dla niej miejsca. Intrygująca pozycja, dla bardziej wymagających podniebień.