PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1318}

Śniadanie u Tiffany'ego

Breakfast at Tiffany's
1961
7,8 159 tys. ocen
7,8 10 1 159386
7,1 47 krytyków
Śniadanie u Tiffany'ego
powrót do forum filmu Śniadanie u Tiffany'ego

Świetny

ocenił(a) film na 9

W swojej karierze Audrey Hepburn miała kilka filmów, które na stałe weszły do klasyki światowej kinematografii, a przy tym stały się kultowe. "Śniadanie u Tiffany'ego" z pewnością do nich należy. Pod tym filmem podpisał się Blake Edwards, późniejszy twórca słynnego cyklu "Różowa Pantera". Postanowił on zekranizować opowiadanie Trumana Capote, które od kilku lat odnosiło olśniewający sukces. Choć film zawiera wiele zabawnych scen, z całą pewnością nie można nazwać go komedią (a często jest uznawany za komedię romantyczną). Holly Golightly (rewelacyjnie zagrana przez Audrey) to postać tragiczna, na pozór szczęśliwa (choć dążąca do szczęścia), ale tak naprawdę zagubiona. To czyni ze "Śniadania..." dramat, a raczej melodramat - biorąc pod uwagę wątki romantyczne, i to jeden z najlepszych. Film Edwardsa to z pewnością wybitne dzieło, a w moim przekonaniu prawdziwe arcydzieło.

ocenił(a) film na 9
Mr_Myers

"Śniadanie u Tiffany'ego" to film zdecydowanie niezwykły, magiczny i urokliwy. Mozna oglądać setki razy i za każdym razem ogląda się przyjemnie. Nie będę sie rozwodził czy to dramat czy komedia romantyczna, do jakiegokolwiek gatunku by go nie przypisać - będzie jego najlepszym przedstawicielem.
A Audrey... Oscara dostała za Rzymskie Wakacje i to dla mnie jest dowód, że oscar nie jest sprawiedliwym wskaźnikiem. Nie wiem kto w roku 1962 dostał oscara za najlepszą pierwszoplanową rolę żeńską, ale nie przyznanie tej statuetki Audrey jest po prostu kpiną. W moim prywatnym odczuciu rola Holly Golightly to jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza kreacja filmowa w historii. Naprawdę, postać zagrana przez Audrey jest arcydziełem, niepowtarzalnym osiągnięciem jej dorobku artystycznego i mimo, że w kazdym filmie gra znakomicie (że wspomną tylko "Rzymskie wakacje" czy "Doczekać Zmroku") to rolą w "Śniadaniu u Tiffany'ego po prostu oczarowała, zachwyciła... ach, słów brakuje:)

Audrey! Audrey! Audrey!

użytkownik usunięty
Pijany_Aniol

W 1962 r. Oscar trafił do Sophii Loren za film "Matka i córka".

ocenił(a) film na 9

Muszę przyznać że nie widziałam filmu 'Matka i corka', więc trudno mi ocenić komu bardzo należała się statuetka, jednak według mnie Audrey na nią zasłużyła. Obejrzawszy kilka filmów z jej udziałem, zdziwiłam się że nagrodę akademii otrzymała za 'Rzymskie wakacje', które były bardzo dobrym filmem, ale moim zdaniem jej rola w 'Śniadaniu u Tiffany'ego' była o wiele lepszą kreacją aktorską. Audrey potrafiła w uroczy i naturalny sposób przedstawić swoją bohaterkę, myślę że to dzieki niej 'ŚuT' stało sie klasyką.