Za każdym razem gdy oglądam ten film przychodzi mi na myśl inny. Niestety widziałam go
już kilka lat temu (pamiętam, że na którymś TVP w soboty około południa leciały właśnie
podobne filmy, np.: "Hrabina z Hong Kongu") i nie kojarze ani tytułu ani aktorów tylko kilka
scen. Na pewno bohaterka pracowała w galerii sztuki i miała bohaterowi udekorować
mieszkanie, była na niego wściekła i wybierała mnóstwo kiczowartcyh rzeczy, poza tym
chyba było coś z pzekierowaniami połączeń telefonycznych, czy wspólnym numerem. Poza
tym nie jestem pewna, ale kojarzy mi się scena w barze z czarnym meżczyzną przy
fortepianie i wyjazdem do domku za miastem (scena z jazdą samochodem). Proszę o
pomoc, męczę się tym już dłłższy czas. (^^)