Twoja ulubiona koleżanka ma teraz dużo pracy!:( i ograniczony czas korzystania z filmweb'u;p

ma mnie to wzruszyć...?

Nie. Po prostu napisałam jak jest... a z resztą.
Nie ważne.

No i widzisz! Zrobiłaś to! Teraz się wzruszyłem :(
to chyba przez ten dobór słów: "a z resztą. Nie ważne."- nienawidzę jak kobiety tak robią, no!

<3

po 226 dniach? CHYBA KPISZ.

Policzyłeś...? Ooooo <3

wiesz, skreślałem każdy dzień bez Ciebie...

Tak dużo o nas myślałam...

mam się wzruszyć i zapomnieć wielomiesięczną olewkę?

A potrafiłbyś?

zależy jak bardzo się przymilisz, mrrr.

;*

wierzę, że to nie kres Twych możliwości ;)

od razu wpadła mi do głowy Marion Cotillrad i Audrey Tatou jak dla mnie obie mają to coś co sprawia, że chce się na nie patrzeć i nie wiem dla czego ale obie w pewnym stopniu przypominają mi Audrey Hepburn.

a Anne Hatheway?

kurde, blad w nazwisku, wybaczcie! ;)

a co do Audrey, to sie zgadzam! ;))