ani sensacja, najbliżej mu do kina familijnego.
Dobra obsada aktorska, ale już prowadzenie tych aktorów przez reżysera tragiczne, scenariusz pewnie z przedszkolnego kółka młodych pisarzy ;)
No i w trakcie montażu nikt tego chyba nie przeglądał, najbardziej mi się podobało jak laska wyrzuca przez okno samochodu telefon, a następnie przez niego gada. Dla dzieci trochę za poważny, dla dorosłych zbyt dziecinny, więc jednym słowem szkoda czasu.