Ale w 97 roku niedorozwoju.
za krótki za krótki za krótki.

są ludzie i parapety,
przed napisaniem wykonuje się taka bardzo szybką rzecz ale
dla niektórych trudną tj myśli się...
efekt z ST nawet teraz w porównaniu do wielu filmów z przedziału 08/09
biją owe obrazy na głowę.

Tak, jak przeczytałem ten nagłówke, to stwierdziłem, że ktoś się pomylił, więc wyśmiewa. Do dzisiaj się to świetnie ogląda.
Byłem na tym w kinie pod koniec lat 90-tych i nie zapomnę wrażenia.

Również nie rozumiem tej krytyki, efekty są świetne nawet 12 lat po premierze. Nie ma sensu porównywać ST z aktualnymi produkcjami. Według mnie, na przykład taki Jurassic Park nigdy sie wizualnie nie zestarzeje. Scenografia (starsze komputery, auta itp) sugeruje wiek filmu ale same efekty są po prostu bardzo dobre i właściwie idealne i podobnie jest z ST. Chyba za dużo tych kompputerowych filmów teraz robią ;/. Są filmy z lat 80-tych i nawet 70-tych właśnie nominowane do oscara za efekty, które do dziś mnie po oczach nie kłuja.

Nie chcę nic mówić, ale w trzeciej części ST są gorsze efekty specjalne niż w jedynce...
Komputer nie znaczy lepiej.

Jeśli byłoby taki wzór jak "budżet : rok produckji = jakość" to na pewno wyda się logiczne, dlaczego efekty w trzeciej części są gorsze. Ale i tak są bardzo dobre jak na wydawnictwo DVD.

W pierwszej części wszystko wyglądało bardzo realnie,efekty były świetne,jak dla mnie jedne z najlepszych w historii kina s-f... wczoraj obejrzałem "trójeczkę" i jedyne co mi się podobało to dźwięk,ale też bez przesady,reszta to shit totalny.