Film nie tyle wojenny, co tużpowojenny. Sześciu niemieckich saperów rozbraja bomby lotnicze w ruinach Berlina Zachodniego. Za namową jednego z nich odkładają po pół pensji do wspólnej kasy, która ma przypaść w udziale temu, kto po trzech miesiącach będzie jeszcze żył. Fabuła w sumie nieskomplikowana, bo złożona z powtarzających się elementów, choć scenarzysta starał się je urozmaicić. Do "Ceny strachu" (najoczywistszego skojarzenia z tego samego okresu) się nie umywa.