Przepiękny film, jestem zakochana w nim,chcę go oglądac wciaż i wciąż, najpiękniejsze kwestiato ta którą wypowiada Sean Penn cytując fragment wiersza Eugenio Montejo "The Earth turned to bring us closer" -ziemia poruszyła się aby przybliżyć nas do siebie. Mam ten wiersz w swoim notatniku zawsze przy sobie. Sean Penn niesamowicie męski, przeciwwaga do histerycznej i doświadczonej przez życie postaci granej przez Naomi Watts. Ostoja spokoju, podpora, zdecydowanie, pierwiastek męski.
Element nieprzywidywalności życia, zaskakujące sploty życia bohaterów, i refleksja jak niewielki mamy wpływ na to co sie dzieje z nami, zupełnie jakby ktoś już napisał nam scenariusz a my tylko gramy role, które nam przydzielono i z góry przesądzony jest nasz koniec. Nie zawsze szczęśliwy.