300: Początek imperium
300: Rise of an Empire
2014
nie powala tak jak pierwsza część, a główny bohater nie ma charyzmy Gerarda Butlera, za to wrażenie robią widowiskowe sceny walk / ta tryskająca z przesadą krew / i efektowna sceneria, ogółem jest ok, w końcu to komiks na ekranie
Nie sądzicie że Lena dużo lepiej wypadła by w roli Artemizji , tylko ona pasuje do roli takich zimnych i bezwzględnych suk , grając Cercei jest rewelacyjna i tutaj też mogła zastąpić Eve i te jej dwie miny.
Ale się tłumus przekrzykuje tymi górnolotnymi metaforami, mało co czwartej wojny G-P nie zrobią ;) ode mnie krótko i na temat: w 2006 wygrywa Leonidas oraz lepszy stosunek CGI do Slo-Mot, w drugiej efekty, ogień i mrok. Jednak najważniejsze jest to, że wszyscy robią to, co najlepiej umieją - Grecy się leją, Persowie...
więcej
Film nijak się ma do rzeczywistości. O ile w pierwszej części był duży realizm, druga to całkowity
odjazd autora. Postaci są papierowe, bez charyzmy, sztuczne. Artemizja ze wspaniałego stratega
przerodziła się w kobietę - Rambo która bez zbroi wycina w pień wyszkolonych żołnierzy. Oczywiście
scena seksu która...
w filmie sporo można znalezc niepotrzebnych zabiegów jak np ta dziwaczna krew tryskająca z ciał pokonanych wojowników: o ile w jedynce nie przeszkadzała,tutaj jest nie do zniesienia. Oczywiście nie muszę mówić,że dwójka do jedynki nawet się nie umywa,ale pozostałości po niej takie jak fenomenalna grafika,zdjęcia czy...
więcej
A ode mnie z innej beczki, muzyczny kawałek poświęcony właśnie 300, jak i samej Sparcie. Miłego słuchania :D
youtube.com / watch?v=p6vRvJT2iEk
Zrozumiałym jest że jednym film podoba się bardziej innym mniej.Tak powinno byś. To znaczy że jesteśmy różnorodni. Długo zastanawiałem się nad tym jak opisać ten film i jedyne słowo jakie wciąż powraca to MASAKRA. Ocena na jaką film zasługuje to maksymalnie 5 może 6. Oceny 9 które się tutaj pojawiają mogą wprowadzić...
więcej
Emocje, uniesienia, refleksja, krew i pożoga. Dobre sceny walki. Wspaniałe kostiumy i charakteryzacja. Warto obejrzeć.
Zastanawiam się nad E. Green. Ostatnio stała się popularna ale to chyba z powodu tych dwóch min, do których ogranicza się jej gra aktorska. Szału nie robi.
Dużo krwi, troche cycków i masa pracy grafików komputerowych. W zasadzie ten film powinien być w kategorii animowane, bo niewiele ma wspólnego z fabularnym.
W każdym razie da się obejrzeć do piwka na jeden raz, dramatu nie ma. Gdyby nie tryliard razy powtarzane ujęcia w zwolnieniu i wylewanie się krwi na ekran to może...
moim zdaniem trzymający w napieciu klimatycznie dobry dla sympatyków takiego rodzaju filmow, jedyny minus a raczej co mnie juz troszke wkurzalo to ta przesadzona krew i troszke sie poczułem jakby w grze pozatym film swietny 8/10
... a wyszło szmirowato. 300: Początek Imperium nie czyści nawet sandałów Leonidasowi. Parę fajnych scen walk, trochę
efektów i to by było na tyle, co może trzymać przy ekranie. Nie polecam.
Brak słów. Parę efekciarskich momentów niestety nie czyni żadnego filmu dobrym. Na podstawie
komiksu, czy też nie, ten film jest po prostu ku***sko idiotyczny. Niestety w filmie pewne elementy,
które działają w komiksie, nie mają prawa bytu. Jakkolwiek by nie być wyrozumiałym, ten film
zakłada, iż widz jest...
Film jest jaki jest, ale i tak "historycy" płaczący w komentarzach nad przekłamaniami najlepsi. Zabijcie się XD
Który lepszy wojownik? Osobiście Leonidas bije Temistoklesa na głowę. Grecji grozi zagłada, a
Temistokles pieprzy wroga żeby "dać mu kolejnego wojownika" :D
Niestety do "300" dużo, a nawet bardzo dużo mu brakuje. U mnie aż 3 gwiazdek. Z całego filmu
zapamiętałem tylko fajne... piersi Evy Green :) To podsumowuje marność filmu.
