Powinien znaleźć się w panteonie czarnych charakterów. Niekoniecznie może w piewrszej dziesiątce, ale wśród 50 to już na pewno! :)
A właśnie Costner był kiepski.
A wcale że nie! :)
Costner jako Murphy był niezły, ale mimo wszytsko nie pasuje mi na badgaya. Powinno być na odwrót: Kurt Russell jako czarny charakter sprawdził by sie lepiej , a Costner w roli Zane'a byłby wiarygodniejszy.