Na to czekałem, na to liczyłem. Rob w formie - pełno czarnego humoru, pełno przemocy i akcja od początku do końca. Obsada znana już z poprzednich filmów Zombiego, na czele ze świetną Sheri, jak zwykle się spisała. Widać jednak mnóstwo cięć, żeby tylko skroić film pod R-kę. Czekam zatem na wersję reżyserską bez tej trzęsącej się kamery przy krwawych scenach.
Humoru ociupinka (na poczatku), przemoc ? gdzie ? kiedy ? fani gore poczuja sie urazeni (ja sie do nich nie zaliczam wiec tylko lojalnie uprzedzam zainteresowanych). Tak naprawde film jest fajny tylko przez pierwsze 20-30min, z klimatycznym intro i humorystycznym przedstawieniem ekipy podrozujacej busem, niestety gdy tylko akcja przechodzi do wlasciwego - krwawego - klimatu, robi sie kiczowato, nudno i smiesznie w zlym tego slowa znaczeniu.