Graficznie to anime jest absolutnie nieziemskie. Miejsca w jakie zostajemy zabrani, choć są miejscami zwyczajnymi to są one napełnione magią i ciepłem(nawet zimą:D). Swoją "cegiełkę" do zaczarowania tych miejsc dołożyła również muzyka, która potęguje uczucia targające bohaterami i przerzuca je na nas. Jednak na pochwałę zasługuje nie tylko szata graficzna i muzyczna, ale także opowiedziana w anime historia. Może ona wydawać się prosta i mało skomplikowana, ale myślę że to nawet lepiej. Brak drastycznych zwrotów akcji daje widzowi poczucie, że taką historie mogło napisać życie, pozwala mu przeżywać smutki, radości razem z głównymi bohaterami odnajdując w nich choćby niewielką część siebie. Myślę że to był cel twórców. Anime to nie miało wgnieść nas w fotel, a po prostu delikatnie otulić ciepłą kołderką:) i zaczarować choć na krótką chwile. Moim zdaniem ten cel został osiągnięty w 100%.
dobrze prawisz młody13, to jest Arcydzieło!
Osobiście patrzyłem na każde ujęcie jak na obraz w muzeum. Każdy detal, nawet taki jak promień słońca, sprawiał że zacząłem się zastanawiać jak niesamowicie musi postrzegać świat Makoto Shinkai że stworzył coś tak pięknego jak "5 centymetrów na sekundę".
Dokładnie:) Kiedyś jeden z profesorów na uczelni powiedział o drugim że, podczas gdy każdy widzi świat w 3 wymiarach, on widzi go w pięciu:) Może i Shinkai widzi go dużo bardziej plastycznie:)