Film ogólnie luzik, da się przełknąć... Ale jedno mnie rozczarowało... A może nawet i 2 rzeczy... 1: przez cały film czekałam aż wykona numer "lose yourself" i za każdą walką jaką staczał miałam nadzieje że odwali ten numer... A tu D.U.P.A. :( a druga rzecz mniej istotna: Dlaczego kim basinger gra taką pałke? Osobiście ani jej nie lubie ani nie neinawidze... Ale nie kminie dlaczego zgodziła się na taką marną role... To tyle.