Jak widać terroryzm jest teraz na topie. Zatrudniono do tego filmu parę sław aktorskich które przechodzą już na emeryturę i łapią się każdej okazji by zarobić jeszcze parę groszy ale zawsze przyciągną biednego kinomana i zwiększą oglądalność danego filmu. Jak dla mnie obejrzałem z braku laku ponieważ większość znanych tytułów już widziałem. I co??? obraz nędzy i rozpaczy. Może i dlatego że wyrosłem już raczej z filmów sensacyjnych ale scenariusz mnie położył na łopatki. Ani kropli realizmu nie znalazłem w tym filmie!!! Aż mi dech odebrało i już nie wiem co pisać. Jestem stanowczo na nie. Nie polecam nikomu kto nie lubi strzelanek i pościgów w dodatku w tak tanim wykonaniu.
no panie kolego jesli chodzi o poscig samochodowy nie uwazan ze byl tani
wypasik
-----Spoiler------
Heh zgadzam się z większością tego ca napisałeś ale chciałbym przytoczyć parę faktów więc:
- 1 bzdura to wpuszczenie tego policjanta co ochrania burmistrza. Taki szczyt to nie jest festyn tam jest wszystko zapięte na ostatni guzik a koleś sobie wpada tam w trakcie z bronią i nikt go nie sprawdza...Co to mamy cie ?
- 2 bzdura to ciągle pokazywanie akcji z punktu widzenia każdej osoby jest po prostu wkurzające, rozumiem pokazać max 3 osoby ale to jest już przegięcie. Brakowało mi tylko punktu muchy,psa i zalanego żula spod sklepu.
- 3 bzdura to ten szalony pościg w korkach...niezła jazda.
- 4 bzdura to że ten zamachowiec jadąc karetką boi się potrącić małą dziewczynkę a przed chwilą zabił poprzez własny plan wiele ludzi (młodych starych itp.)
Film oceniam jednak na 4/10 i to tak naciągane.
Głupiś...
Ad. 1 - tak się odbywa właśnie, że agenci ochrony nie są sprawdzani, gdyż
są to ludzie na tyle dobrze sprawdzeni i opłaceni, że po prostu osoba,
którą oni ochraniają im ufa - proste
Ad. 2 - przecież o to w tym filmie chodzi, tym ten film się wyróżnia, to
tak jakbyś w Memento powiedział, że "pomysł fajny, ale jakby nie puszczali
od końca" - proste
Ad. 3 - pościg jak każdy inny, bez fajerwerków, bez rewelacji, typowy
filmowy pościg - proste
Ad. 4 - Zamachowiec to też człowiek, zapewniam Cię, że również ma uczucia,
zabić dziecko to coś innego niż zabić wroga - proste
Masz częściowo rację, ale bez przesady, nie oczekuj od filmu realizmu, bo
to nie są dokumenty, tylko filmy fabularne.
w zupełności zgadzam się z benkiem!
film jest ciekawy, pierwszy raz widziałam film tego typu (pokazywany z różnych punktów widzenia)... i podobało mi się! i nie jest to aż taaaaki typowy film o terrorystach, uważam że wyróżnia się na tle innych w swoim gatunku.
Prostak...-proste
"Ad. 1 - tak się odbywa właśnie, że agenci ochrony nie są sprawdzani, gdyż
są to ludzie na tyle dobrze sprawdzeni i opłaceni, że po prostu osoba,
którą oni ochraniają im ufa - proste"
Widzę że byłeś tajnym agentem chyba O.o. To się wcale tak nie odbywa w ochronie jest jedna zasada polega ona na sprawdzaniu każdego nie ma znaczenia czy "swój czy chu*" każdemu może odwalić itp. poza tym agent ma być na miejscu pracy co najmniej godzinę wcześniej a nie 15 min. po, co już jest podejrzane. W tej pracy mało jest "zaufania". - trudne?
"Ad. 2 - przecież o to w tym filmie chodzi, tym ten film się wyróżnia, to
tak jakbyś w Memento powiedział, że "pomysł fajny, ale jakby nie puszczali
od końca" - proste"
Film się nie wyróżnia to nie jest 1 film z pokazanymi wątkami wstecznymi :P. Nie porównywał bym też Memento do tej kaszanki. Poza tym już pisałem że jak było z 3 zwroty to by było ok ale nie 8!! O.o. Jestem ciekawy jak by ci się oglądało "53 Części prawdy" :P pewnie byś był zadowolony ja nie. - trudne?
"Ad. 3 - pościg jak każdy inny, bez fajerwerków, bez rewelacji, typowy
filmowy pościg - proste"
Ta zapomniałeś dopisać że w korkach O.o spróbuj np. we Wrocławiu zrobić pościg w korku ,jak ci się uda przejechać ze 100 metrów to medal gwarantowany. - trudne?
"Ad. 4 - Zamachowiec to też człowiek, zapewniam Cię, że również ma uczucia,
zabić dziecko to coś innego niż zabić wroga - proste"
A dziecko to nie wróg? O.o na placu było wiele dzieci i jakoś nic go nie boli że zabił tylu niewinnych. - trudne?
"Masz częściowo rację, ale bez przesady, nie oczekuj od filmu realizmu, bo
to nie są dokumenty, tylko filmy fabularne."
To tylko moja ocena filmu, napisałem co mnie boli i tyle. Jeśli miałbym szukać w nim realizmu to nie starczyło by czasu na wypisywanie błędów logicznych, tak więc przytoczyłem tylko te dla mnie najbardziej widoczne.
Zgadzam się w 100%.Film aż porażał swoją naiwnością takiego laika jak ja a co dopiero gdyby to oglądał ktoś kto naprawdę pracuje przy zabezpieczaniu tego typu imprez. Dla mnie dziwne było to że ta kobieta weszła z torebką w której była bomba, i nie została sprawdzona, że teraz nie był ogrodzony, otoczony policją (miałam wrażenie że było tam moze 10 policjantów), pościg to była porazka.
Generalnie do bani.
torebkę przyniósł jej ten gliniarz. a film może naiwny ale funkcję "rozrywkową" spełnia dobrze.
Przesadzacie z oceną filmu w drugą stronę! Mi film przypadł zdecydowanie do gustu i właśnie z takich produkcji powinniśmy być zadowoleni.
Szybka, zwrotna akcja, wiele ciekawych momentów, niczego nie można było się spodziewać. Scena pościgu jak najbardziej interesująca i wg mnie zrobiona dość realistycznie.
Jestem zadowolona, że obejrzałam "8 części prawdy" i chętnie bym to powtórzyła i to jest najważniejsze, bo nie obchodzi mnie, że ktoś zwymyśla ten film. Ważne to co mi się podoba!!
Nie będę się nawet wypowiadał za bardzo o tej odp. bo aż szkoda słów. Jedyne co z niej zrozumiałem to "jestem pępkiem świata" normalnie żal po prostu i tyle. Jeszcze rozwalił mnie jeden tekst "niczego nie można było się spodziewać" O.o omg...
To może trzeba było zaoszczędzić tych słów, bo rzeczywiście zbyt mądrze się nie wypowiedziałeś ;-/ Nie napisałam, że jestem "pępkiem świata" jak to dość ciekawie ująłeś. Napisałam po prostu tylko to, że film przypadł mi do gustu i jestem zadowolona, że go obejrzałam. Podobał mi się. Widać tego nie zrozumiałeś, może zastanów się dwa razy zanim napiszesz "żal" jak jakieś dziecko neo. Każdy ma swój gust, nieprawdaż? Tobie się podoba to, mnie tamto, a komuś innemu jeszcze co innego. Nie wiesz o tym? Nigdy się z tym nie spotkałeś? Gratuluję rozumu i umiejętności logicznego myślenia. Twoja wypowiedź mnie również "rozwaliła" jak lubisz takie słownictwo. Widocznie muszę zniżać się do twojego poziomu, abyś coś zrozumiał, ale trudno...
Ciekawa jestem jak to zripostujesz. Będę miała rozrywkę. Chyba, że nie zripostujesz - wtedy również będę zadowolona.
Pozdrawiam!
Ahh...jak ja lubię kłócić się ze zbuntowanymi nastolatkami, chociaż to typowa walka z wiatrakami to jednak dostarcza jakiś rozrywek.
"To może trzeba było zaoszczędzić tych słów, bo rzeczywiście zbyt mądrze się nie wypowiedziałeś ;-/"
Ty zaczęłaś ja ci tylko wtóruję :P
"Nie napisałam, że jestem "pępkiem świata" jak to dość ciekawie ująłeś."
Jednak te słowa ("Jestem zadowolona, że obejrzałam "8 części prawdy" i chętnie bym to powtórzyła i to jest najważniejsze, bo nie obchodzi mnie, że ktoś zwymyśla ten film. Ważne to co mi się podoba!!") właśnie tak cię opisują. Poza tym to zabrzmiało trochę tak jak byś czułą jakąś pewnego rodzaju rozpierającą cię dumę z tego błahego powodu (co strasznie mnie rozweseliło).
"Napisałam po prostu tylko to, że film przypadł mi do gustu i jestem zadowolona, że go obejrzałam. Podobał mi się."
Gdybyś napisała to w taki sposób nie miał bym się do czego przyczepić, jednak nie napisałaś. :)
"Widać tego nie zrozumiałeś, może zastanów się dwa razy zanim napiszesz "żal" jak jakieś dziecko neo.
Widać że nie pamiętasz co piszesz, a żal to piszą o dzieciach neo a nie dzieci neo. :)
"Każdy ma swój gust, nieprawdaż? Tobie się podoba to, mnie tamto, a komuś innemu jeszcze co innego. Nie wiesz o tym? Nigdy się z tym nie spotkałeś?"
Hmm a czy ja gdzieś napisałem że mam żal do ciebie o to że film ci się podoba? Otóż chodziło mi o to że nie wnosisz nic do tematu i tylko zasypujesz tą stronę bredniami typu: mnie się podobał więc jest extra, pościg był rewelacyjny i nie obchodzi mnie co kto powie bo ważne co mnie się podoba!!!I tak się zastanawiałem dla kogo ty to robisz, przeciw czemu ten bunt, po co czas marnować na takie "gorzkie żale". Podobał ci się film ok fajnie ale jak zauważyłaś tutaj dyskutujemy o tym że nam się nie podobał i z jakich powodów. Chcesz mnie przekonać do własnej tezy ok ale napisz coś konstruktywnego (np.czemu ten pościg jest taki realistyczny, to tylko stwierdzenie a gdzie argumenty?).
"Gratuluję rozumu i umiejętności logicznego myślenia."
I Vice Versa
"Twoja wypowiedź mnie również "rozwaliła" jak lubisz takie słownictwo."
Ja wypowiadam się naturalnie stąd ten slang nie siedzę nad słownikiem pół nocy jak niektórzy :P. I fakt lubię czasem użyć takiego słownictwa bo nie jestem Jarosław Kaczyński który jak powiedział nie wychowywał się na podwórku, ale w trochę lepszych miejscach.
"Widocznie muszę zniżać się do twojego poziomu, abyś coś zrozumiał, ale trudno..."
Ehs...jeśli miałaś zamiar mnie obrazić to gratuluje starań, do tego musisz się posuwać żeby odpowiedzieć na moją ripostę? Takie zdania z ust kogoś kto nie posiada żadnych argumentów wcale do mnie nie trafiają.
A co do "zniżania" się do mojego poziomu, pokazujesz właśnie jaki sama posiadasz.
Masz ripostę więc życzę zabawy :) ale nie podchodź do tego aż tak poważnie bo nerwy mogą ci puścić.:P
Ale żeś się rozpisał! Ho,ho - naukowiec się znalazł. Przyznam, że gratuluję po pierwsze umiejętności dobierania słownictwa i rozpisywania się. Ale rozpisać się to jeszcze nie sztuka, bo trzeba się rozpisać mądrze.
Myślę, że po prostu nie możesz przeboleć tego, że komuś film, pt. "8 części prawdy" się podobał i widocznie nadal tego nie rozumiesz - co wyraźnie napisałam, ale oczywiście nie umiałeś tego zinterpretować. Myślisz, że jak coś się tobie nie podoba, to nie może podobać się już nikomu. Jeszcze raz coś podkreślę - każdy ma swój gust i szanuję to, że komuś się NIE podobał. Więc, z łaski swojej, nie toczmy już tej bezsensownej dyskusji, bo tyle jest ludzi ile gustów, jakbyś nie wiedział.
Napisałam w tym temacie, że film mi się podobał - nie mogłam? Wyraziłam swoje zdanie, swoją opinia, swój osąd, czy jak tam wolisz. Zaczęłam żartobliwie od słów "Przesadzacie z oceną filmu w drugą stronę!".
Jestem świadoma tego, że być może nie mam racji, bo film może być najbardziej denną i beznadziejną w całości produkcją, ale jeszcze raz podkreślę, myślę, że ważne jest pierwsze uczucie, gdy film nam się spodoba.
Wniosek jest taki - mnie film się podobał, tobie nie. Naprawdę - nie chcę się z tobą kłócić, bo przede mną wspaniały nowy dzień i nie chcę żebyś mi go popsuł.
Tyle, koniec, kropka.
P.S. - nie nazywaj mnie, z łaski swojej, 'zbuntowaną nastolatką', bo zbuntowaną nie jestem i nie wiem na jakiej podstawie mnie tak obrażasz.
P.S. 2 - i jak widzisz - można napisać swoją wypowiedź bez dennego słownictwa typu: 'żal!", "omg", "rozwaliła", które kojarzą się z śłitaśnymi PoKeMoNami, albo "Imoł".
P.S. 2 - Nie bój się, nie puszczą mi nerwy, bo z reguły jestem opanowana, tylko, lekko mówiąc, stanowcza.
"Ale żeś się rozpisał! Ho,ho - naukowiec się znalazł."
To brzmi jakbyś byłą zazdrosna :).
"Przyznam, że gratuluję po pierwsze umiejętności dobierania słownictwa i rozpisywania się. Ale rozpisać się to jeszcze nie sztuka, bo trzeba się rozpisać mądrze."
No...to ty nie posiadasz żadnej z tych cech :p.
"Myślę, że po prostu nie możesz przeboleć tego, że komuś film, pt. "8 części prawdy" się podobał i widocznie nadal tego nie rozumiesz - co wyraźnie napisałam, ale oczywiście nie umiałeś tego zinterpretować. Myślisz, że jak coś się tobie nie podoba, to nie może podobać się już nikomu. Jeszcze raz coś podkreślę - każdy ma swój gust i szanuję to, że komuś się NIE podobał. Więc, z łaski swojej, nie toczmy już tej bezsensownej dyskusji, bo tyle jest ludzi ile gustów, jakbyś nie wiedział."
Sorry z całym szacunkiem do ludzi niepełnosprawnych ale czy ty potrafisz czytać ze zrozumieniem? Odpowiedziałem już że nie chodzi mi o twoją ocenę, gust itp. tylko zaśmiecanie tematu bzdurami. Przeczytaj wcześniejszą odpowiedz dokładnie i nie nadinterpretuj moich wypowiedzi, odnieś się do tego argumentu o którym pisze. A może boisz się że mam racje dla tego postanowiłaś napisać drugi raz pod rząd to samo? Co mnie to obchodzi że ci się podobał ten film...to twoja sprawa nie to mnie uwiera.
"Napisałam w tym temacie, że film mi się podobał - nie mogłam? Wyraziłam swoje zdanie, swoją opinia, swój osąd, czy jak tam wolisz. Zaczęłam żartobliwie od słów "Przesadzacie z oceną filmu w drugą stronę!"."
Jasne że mogłaś na tym polega wolność, tak samo jak mi może się nie podobać to jakie bzdury napisałaś i tyle. Ale jak wydajesz już jakiś osąd to przedstaw jakieś argumenty (tak pisałem to już wcześniej, ale tego też nie zauważyłaś pewnie).
"Jestem świadoma tego, że być może nie mam racji, bo film może być najbardziej denną i beznadziejną w całości produkcją, ale jeszcze raz podkreślę, myślę, że ważne jest pierwsze uczucie, gdy film nam się spodoba."
Jak już pisałem nie obchodzi mnie co się komu podoba, to twój wybór.
"Wniosek jest taki - mnie film się podobał, tobie nie. Naprawdę - nie chcę się z tobą kłócić, bo przede mną wspaniały nowy dzień i nie chcę żebyś mi go popsuł.
Tyle, koniec, kropka."
Ja się nie kłócę ja po prostu prowadzę dyskusję. Jestem ci w stanie popsuć dzień? Ja mam dystans do tego co kto o mnie myśli znam swoją wartość, dobrze by było gdybyś się tak tym nie przejmowała...
"P.S. - nie nazywaj mnie, z łaski swojej, 'zbuntowaną nastolatką', bo zbuntowaną nie jestem i nie wiem na jakiej podstawie mnie tak obrażasz. "
Już samo to że się ze mną kłócisz, a także ten tekst z pierwszej odpowiedzi na to wskazuje, poza tym sama masz napisanego coś podobnego w profilu:P. Co do obrazy nazwanie kogoś zbuntowaną nastolatką nie jest na pewno tak złe jak twoje porównania do "dziecka neo".
"P.S. 2 - i jak widzisz - można napisać swoją wypowiedź bez dennego słownictwa typu: 'żal!", "omg", "rozwaliła", które kojarzą się z śłitaśnymi PoKeMoNami, albo "Imoł"."
Jak już napisałem czepianie się czyjegoś słownictwa (tym bardziej że użyłem go tylko raz lub dwa) jest poniżej godności. Poza tym jestem sobą wszędzie jeśli komuś się nie podoba mój slang to jego sprawa. Wychowywałem się w blokach a nie jak niektórzy w "zamkniętej strefie". Chłosta, masakra, meksyk, rozpierdziel itp. to potoczne słowa nie spotkałaś się z nimi? To porozmawiaj z ludźmi trochę... Jedyne wyrażenie neo jakie tu widzę to "śłitaśnymi". Chociaż znam parę blach co tak mówią.
"P.S. 2 - Nie bój się, nie puszczą mi nerwy, bo z reguły jestem opanowana, tylko, lekko mówiąc, stanowcza."
a nie P.S. 3 ? :P
No więc właśnie zakończam tą maksymalnie denną dyskusję z blokersem, jak sam siebie oceniasz.
Właśnie utwierdziłam się w przekonaniu, jak wiele ludzi jest nieciekawych na tym świecie. Nie musisz trudzić się, by mi odpisywać znowu tymi swoimi "profesorskimi" określeniami, bo nawet nie zamierzam zaglądać już do tego tematu.
Wolę dyskusję z kimś na poziomie.
"No więc właśnie zakończam tą maksymalnie denną dyskusję z blokersem, jak sam siebie oceniasz."
"No więc"...genialnie. Aha czyli jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia to znaczy że jest to głupie? Bravo... Człowiek mieszkający w bloku to nie blokers ale jeśli już musisz mnie tak nazwać to ok nie ma się czego wstydzić przynajmniej nie chowam się w "strefie zrzutu" :)
"Właśnie utwierdziłam się w przekonaniu, jak wiele ludzi jest nieciekawych na tym świecie."
No... a myślałem że już nigdy nie dojrzysz własnej wartości
"Nie musisz trudzić się, by mi odpisywać znowu tymi swoimi "profesorskimi" określeniami, bo nawet nie zamierzam zaglądać już do tego tematu."
No widzisz i na co ci to było...następnym razem jak masz ochotę się wypowiedzieć to przynajmniej pomyśl o tym co piszesz i nie zawracaj ludziom głowy.
"Wolę dyskusję z kimś na poziomie."
Przyda ci się lustro :P.
Sumując nie masz nic ciekawego do powiedzenia,(co zarzucasz wszystkim wokół...typowa hipokryzja) nie umiesz nawet obronić własnych racji przed moimi zarzutami i zakrywasz się tym że chce zmieniać twoje poglądy na temat filmu. Nie potrafisz prowadzić dyskusji a powodem jest to że nie umiesz czytać ze zrozumieniem i odbierać tego co inni próbują ci przekazać, ciągle bujasz w swoich światach, myśląc że zjadłaś wszystkie rozumy bo przecież ty jesteś najmądrzejsza...shhh nie dorosłaś do krytyki i tyle. Następnym razem radze nauczyć się używać jakichkolwiek argumentów bo tym bełkotem nic raczej nikomu nie udowodnisz i ratowanie się jak szczur z tonącego okrętu też nie za wiele pomoże.
Ps. Schowaj dumę bo ci wystaje...hehs
Ah i jedna jeszcze sprawa dla człowieka który nie używa slangu.
"Dokładnie myślę tak samo. Po Johnnym Deep'ie spodziewałam się czegoś lepszego. A tu klapa! Bardziej lalusiowatej roli w życiu nie widziałam. No i te suche, bezsensowne, niby śmieszne dialogi to po prostu -->ROZWALAJĄ<--!
Zakończenie megaprzewidywalne!!!"
http://www.filmweb.pl/topic/1194127/Nudy%2Cnudy.html
I co łyso ci ?...
No dobra. Chyba spodziewałeś się jednak, że mimo wszystko tu zajrzę i przeczytam? :-)
I wiesz co napiszę? Wyszłam na niezłą idiotkę, co? Nie zaprzeczam, ale wiedz, że w życiu prywatnym idiotką wcale nie jestem.
Przepraszam cię za tego blokersa, trochę mnie poniosło.[ale ty chyba przesadziłeś z tym lustrem. Sorry, to według ciebie naprawdę nie ma ciekawych, inteligentnych i przyzwoitych ludzi na świecie? Ja znam dużo takich osób i mam z kim rozmawiać]. Przepraszam też za tą całą beznadziejną dyskusję i za to, że temat ostro zboczył z toru.
Nie wiem czy coś cię to obchodzi, ale tak naprawdę sama nie wiem dlaczego w ogóle cokolwiek tu napisałam [ chodzi mi o tą pierwszą moją wypowiedź o filmie].
Teraz kiedy czytam tą naszą, jakże inteligentną, wymianę zdań, śmieję się naprawdę szczerze. :D
Nie wiem ile masz lat, ale skoro nazwałeś mnie "zbuntowaną nastolatką" to pewnie więcej. Jak zwykle przegięłam.
Chyba nieczęsto ktoś cię za dyskusję przeprasza?
Będzie zgoda?
Pozdrawiam, Kasia.
"No dobra. Chyba spodziewałeś się jednak, że mimo wszystko tu zajrzę i przeczytam? :-)"
Z ciekawością nikt nie potrafi wygrać...
"I wiesz co napiszę? Wyszłam na niezłą idiotkę, co? Nie zaprzeczam, ale wiedz, że w życiu prywatnym idiotką wcale nie jestem."
Zdziwiło mnie to że udawałaś kogoś innego po prostu, ale nie oceniałem cię raczej bo przyzwyczajony jestem do takich sytuacji.
"Przepraszam cię za tego blokersa, trochę mnie poniosło.[ale ty chyba przesadziłeś z tym lustrem."
<krzywi się w mękach okropnych> Przepraszam za lustro...
"Sorry, to według ciebie naprawdę nie ma ciekawych, inteligentnych i przyzwoitych ludzi na świecie?"
Nie za bardzo wiem o co ci chodzi ale spróbuje odpowiedzieć. Ciekawych nie spotkałem od dawna (znaczy z początku tacy się wydają, ale potem raczej wpadają do jednego worka, z czego też nie jestem zachwycony), inteligentnych znam wiele ale nie oznacza to że posiedli mądrość, przyzwoici się zdarzają ale każdy człowiek ma ciemną stronę własnej osobowości czego niestety jestem świadom więc trudno mi wierzyć w dobrych ludzi...ehs ale po co ja to pisze wogóle. :P
"Przepraszam też za tą całą beznadziejną dyskusję i za to, że temat ostro zboczył z toru."
Nie ma za co. Ja miałem trochę rozrywki a ty nie ?No i humor też jakiś się znalazł...:P
"Nie wiem czy coś cię to obchodzi, ale tak naprawdę sama nie wiem dlaczego w ogóle cokolwiek tu napisałam [ chodzi mi o tą pierwszą moją wypowiedź o filmie]."
Ciekawiła mnie odpowiedz z jakiego powodu, ale raczej ani ty ani ja już się tego nie dowiemy. :P
"Teraz kiedy czytam tą naszą, jakże inteligentną, wymianę zdań, śmieję się naprawdę szczerze. :D"
No i to jest myśl :)
"Nie wiem ile masz lat, ale skoro nazwałeś mnie "zbuntowaną nastolatką" to pewnie więcej."
Kilka...
"Chyba nieczęsto ktoś cię za dyskusję przeprasza?"
Właściwe to nie pamiętam żeby ktoś potrafił przyznać się do błędu i mnie przeprosić wiec bardzo mnie to cieszy.
Będzie zgoda?
<Diabeł krzyczy do ucha a anioł szepcze
I kogo słuchać?...>
Będzie...
Pozdrawiam także, Ron
Film dobry - nie bdb, nie super, nie arcydzieło, zwykłe 6-6+/10. Moim zdaniem całkiem niezła propozycja, gdy ktoś się nudzi.
Trochę wciąga i rozczarowuje naiwnością, ale nie aspirował przecież do arcydzieła. Pościg był niczego sobie. ;]
Dodam, jako OFFTOP , że od tego są te wątki, żeby wypowiadać się o filmach. Violet się wypowiedziała i... po długiej dyskusji z Roninem przeprosiła za to. Dziwne?
"Pościg był niczego sobie. ;]"
Słaba prowokacja oj słaba...
"Dodam, jako OFFTOP , że od tego są te wątki, żeby wypowiadać się o filmach. Violet się wypowiedziała i... po długiej dyskusji z Roninem przeprosiła za to. Dziwne?"
Ehs..nie wiem po co to odświeżasz dla tych kilku zdań, "nie lepiej własnego tematu stworzyć"? Skoro i tak nie chce ci się podać argumentacji (chodzi mi o film). A co do kłótni to raczej nie zakapowałeś o co mi chodziło. Jak chcesz podyskutować to wpierw przejrzyj forum (no chyba że przejrzałeś i nie zrozumiałeś, no to z twoim czytaniem ze zrozumieniem już nic nie zrobię).Ehs... a myślałem że to temat zamknięty. Proste...
"Słaba prowokacja oj słaba... "
Wybacz, ale nie zrozumiałeś - to nie była prowokacja.
"Ehs..nie wiem po co to odświeżasz dla tych kilku zdań, "nie lepiej własnego tematu stworzyć"? Skoro i tak nie chce ci się podać argumentacji (chodzi mi o film)."
Żeby wyrazić swoje zdanie. "Proste" :) Aż tak dobry nie był, żeby pisać o nim coś więcej niż ogólne wrażenie.
O i nawet przyjąłeś mój styl odpowiadania :)
"Wybacz, ale nie zrozumiałeś - to nie była prowokacja."
No ok ty to napisałeś więc ty wiesz najlepiej, ale zabrzmiało podobnie do tego co napisała osoba z którą wcześniej dyskutowałem. Też nie było żadnych argumentów, a poza tym ten uśmieszek...
"Pościg był niczego sobie. ;]"
"Scena pościgu jak najbardziej interesująca i wg mnie zrobiona dość realistycznie."
"Żeby wyrazić swoje zdanie. "Proste" :) Aż tak dobry nie był, żeby pisać o nim coś więcej niż ogólne wrażenie."
Ach więc w imieniu wszystkich którzy chcieli dyskutować w tym temacie, dziękuję ci że chciałeś pochwalić się nam swoimi "głębokimi" rozmyśleniami na temat tegoż filmu.
Pa...
"O i nawet przyjąłeś mój styl odpowiadania :)"
To raczej nie jest Twój autorski wynalazek. Oczywiste, że tak jest przejrzyściej. Pomyślałem, że łatwiej będzie Ci zrozumieć.
"Scena pościgu jak najbardziej interesująca i wg mnie zrobiona dość realistycznie."
To nie moje słowa. I nie zgadzam się z nimi, więc nie wiem po co je umieściłeś.
"Też nie było żadnych argumentów, a poza tym ten uśmieszek..."
"Ach więc w imieniu wszystkich którzy chcieli dyskutować w tym temacie, dziękuję ci że chciałeś pochwalić się nam swoimi "głębokimi" rozmyśleniami na temat tegoż filmu. "
Proszę Cię wypowiadaj się w swoim imieniu. Ironia nie byłaby Ci potrzebna, gdybyś jeszcze raz przeczytał to, co napisałem: "ogólne wrażenie" - nie wymaga argumentacji. Czepiasz się, że nie ma jak nie miało być.
"O i nawet przyjąłeś mój styl odpowiadania :)"
To raczej nie jest Twój autorski wynalazek. Oczywiste, że tak jest przejrzyściej. Pomyślałem, że łatwiej będzie Ci zrozumieć.
"Scena pościgu jak najbardziej interesująca i wg mnie zrobiona dość realistycznie."
To nie moje słowa. I nie zgadzam się z nimi, więc nie wiem po co je umieściłeś.
"Też nie było żadnych argumentów, a poza tym ten uśmieszek..."
"Ach więc w imieniu wszystkich którzy chcieli dyskutować w tym temacie, dziękuję ci że chciałeś pochwalić się nam swoimi "głębokimi" rozmyśleniami na temat tegoż filmu. "
Proszę Cię wypowiadaj się w swoim imieniu. Ironia nie byłaby Ci potrzebna, gdybyś jeszcze raz przeczytał to, co napisałem: "ogólne wrażenie" - nie wymaga argumentacji. Czepiasz się, że nie ma jak nie miało być.
"To raczej nie jest Twój autorski wynalazek."
A czy ja napisałem że ja go wymyśliłem? Ja odpowiadam w ten sposób dla tego pisałem że mój styl...
"Pomyślałem, że łatwiej będzie Ci zrozumieć."
Tak mi pisz...
"Scena pościgu jak najbardziej interesująca i wg mnie zrobiona dość realistycznie."
To nie moje słowa. I nie zgadzam się z nimi, więc nie wiem po co je umieściłeś."
Ten co wszystko rozumie a nie zrozumiał porównania...
"Scena pościgu jak najbardziej interesująca"
"Pościg był niczego sobie. ;]"
Nie ma w tym podobizny?
"Proszę Cię wypowiadaj się w swoim imieniu."
Wypowiadam się za innych użytkowników z którymi tu dyskutowałem, dla tego że pilnuję swoich tematów (czyt. w których uczestniczę) przed całkowitym ztrolleniem i z szacunku do wypowiedzi użytkowników którzy chcą naprawdę podzielić się własnym zdaniem (trochę bardziej rozwiniętym oprócz, fajny i do dupy) i argumentami na temat filmu. No i jak na razie najwięcej tu napisałem :P.Choć temat ostro zbacza z tematu niestety.
"Ironia nie byłaby Ci potrzebna, gdybyś jeszcze raz przeczytał to, co napisałem: "ogólne wrażenie" - nie wymaga argumentacji."
Przecież już napisałem odp. na ten temat...a do wrażenia to zawsze interesuje mnie w największym stopniu argumentacja, bo każdy może napisać że film jest ok lub dnem nawet jeśli go nie obejrzał wcale.
"Czepiasz się, że nie ma jak nie miało być."
Może się czepiam no bywa taka ze mnie istota, ale skąd wiesz jak ma być skoro ciebie tu nie było :).
Dodawaj raz odpowiedz nie mam brata bliźniaka który by to czytał 2 razy :P.
"A czy ja napisałem że ja go wymyśliłem? Ja odpowiadam w ten sposób dla tego pisałem że mój styl"
Napisałeś, że przejąłem Twój styl. Używam swojego :)
>>"Ten co wszystko rozumie a nie zrozumiał porównania... "
"Scena pościgu jak najbardziej interesująca"
"Pościg był niczego sobie. ;]"
Nie ma w tym podobizny? <<
Oj, nigdzie nie napisałem, że wszystko rozumiem, więc skupmy się na filmie a nie na mnie.
Porównanie zrozumiał, owszem, ale wg mnie porównanie jest od czapy, bo dostrzegam różnicę między "pościg niczego sobie" a " scena pościgu(...) zrobiona dość realistycznie". Jeżeli chciałeś pokazać podobieństwo trzeba było zostawić samo "scena pościgu jak najbardziej interesująca"
Nie ma podobizny ani porównania (przepraszam za uszczypliwość :| )
"Wypowiadam się za innych użytkowników z którymi tu dyskutowałem, dla tego że pilnuję swoich tematów (czyt. w których uczestniczę) przed całkowitym ztrolleniem i z szacunku do wypowiedzi użytkowników którzy chcą naprawdę podzielić się własnym zdaniem (trochę bardziej rozwiniętym oprócz, fajny i do dupy) i argumentami na temat filmu. No i jak na razie najwięcej tu napisałem :P.Choć temat ostro zbacza z tematu niestety. "
Tu się zgadzam. Temat zboczył. Chyba nie sugerujesz, że stosuje trollowanie?:)
"Przecież już napisałem odp. na ten temat...a do wrażenia to zawsze interesuje mnie w największym stopniu argumentacja, bo każdy może napisać że film jest ok lub dnem nawet jeśli go nie obejrzał wcale. "
Jasne, że może. Ja natomiast tak nie robię.
Jeśli chce obejrzeć jakiś film, to wolę przeczytać owo "wrażenie", a nie "argumentację". Dlatego moim zdaniem spełnia swoją funkcję - zachęcenia albo zniechęcenia. "Argumentacja" może zdradzić fragmenty fabuły - a tego przecież nie chcemy ;) Trochę zaplątałem, ale liczę, że wiadomo o co biega.
Ale! Faktem jest, że jeżeli chodzi o ten film, to zdradzenie fragmentów fabuły w niczym nie przeszkadza, bo jest łopatologiczna. Bohater wraca do służby i ratuje prezydenta unieszkodliwiając złowrogą grupę do której należy jeden z agentów. Przy okazji niszczy skrawek miasta, bo przecież jest Amerykaninem. Zaskoczenie? Nie, zieeew ;) Klisze w każdym miejscu. Odkrywcze to nie jest, ale przyjemnie się oglądało, bo przedstawione zostało w ciekawy sposób: retrospekcje, czy jak je tam zwał.
O! Wróciliśmy na temat;)
"Może się czepiam no bywa taka ze mnie istota, ale skąd wiesz jak ma być skoro ciebie tu nie było :)."
Nie rozumiem. Gdzie mnie nie było? (Przypuszczam, że chodzi o brak mojej argumentacji).
> Wrażenie - pierwotny i najbardziej podstawowy proces poznawczy człowieka. <- Dlatego nie podałem w swoim pierwszym poście.
"Dodawaj raz odpowiedz nie mam brata bliźniaka który by to czytał 2 razy :P."
Dowcipniś. :P Internet mi "zaszwankował". Bez obaw, od razu zgłosiłem do usunięcia.
"Napisałeś, że przejąłem Twój styl. Używam swojego :)"
Dobra skopiowałeś styl którego jako jeden z nielicznych używam...na innych forach pisałeś normalnie i zaczynając pisać w tym temacie także. Ale szczerze używaj do woli.
"Oj, nigdzie nie napisałem, że wszystko rozumiem, więc skupmy się na filmie a nie na mnie."
Tak lepiej na filmie się skupmy bo inaczej to by podchodziło pod Scat...
"Porównanie zrozumiał, owszem, ale wg mnie porównanie jest od czapy, bo dostrzegam różnicę między "pościg niczego sobie" a " scena pościgu(...) zrobiona dość realistycznie". Jeżeli chciałeś pokazać podobieństwo trzeba było zostawić samo "scena pościgu jak najbardziej interesująca"
Ty czytasz odpowiedzi, czy słaba pamięć? Oddzieliłem je przecież O.o.
"Scena pościgu jak najbardziej interesująca"
"Pościg był niczego sobie. ;]"
Nie ma w tym podobizny? <<
"Nie ma podobizny ani porównania (przepraszam za uszczypliwość :| )"
W obu odpowiedziach wypowiadacie się o pościgu jako coś dobrego, pierwsza osoba mówi ze był interesujący a ty napisałeś był niczego sobie...(ale to podchodzi pod kłótnie z dzieckiem więc nie będę już tego tłumaczył).
"Tu się zgadzam. Temat zboczył. Chyba nie sugerujesz, że stosuje trollowanie?:)"
Myślę że chcesz zaistnieć prowokacją w tym temacie ale to moje osobie zdanie.
"Jasne, że może. Ja natomiast tak nie robię."
Skoro tak mówisz...
Jeśli chce obejrzeć jakiś film, to wolę przeczytać owo "wrażenie", a nie "argumentację". Dlatego moim zdaniem spełnia swoją funkcję - zachęcenia albo zniechęcenia.
Hmm, więc powtarzam pytanie czemu nie założyłeś nowego tematu? Ja oglądam nie kierując się raczej niczyim gustem bo na fb dość trolli którzy spamują dobre filmy.
""Argumentacja" może zdradzić fragmenty fabuły - a tego przecież nie chcemy ;)"
Normalny człowiek zazwyczaj argumentuje PO obejrzeniu filmu, no bo co by mógł o nim powiedzieć jeśli nawet go nie oglądał, poza tym ja najpierw oglądam film a potem dopiero udzielam się na forum a nie na odwrót.
"Ale! Faktem jest, że jeżeli chodzi o ten film, to zdradzenie fragmentów fabuły w niczym nie przeszkadza, bo jest łopatologiczna. Bohater wraca do służby i ratuje prezydenta unieszkodliwiając złowrogą grupę do której należy jeden z agentów. Przy okazji niszczy skrawek miasta, bo przecież jest Amerykaninem. Zaskoczenie? Nie, zieeew ;) Klisze w każdym miejscu. Odkrywcze to nie jest, ale przyjemnie się oglądało, bo przedstawione zostało w ciekawy sposób: retrospekcje, czy jak je tam zwał."
Jak już pisałem dawno temu też nie jestem fanem filmu, a szczególnie w oczy razi mnie brak logiki w niektórych momentach.
"Nie rozumiem. Gdzie mnie nie było? (Przypuszczam, że chodzi o brak mojej argumentacji)."
Była to tylko dopowiedz na
"Czepiasz się, że nie ma jak nie miało być."
taka ot riposta.
"> Wrażenie - pierwotny i najbardziej podstawowy proces poznawczy człowieka. <- Dlatego nie podałem w swoim pierwszym poście."
Wrażenie było nie było argumentacji, chyba o to chodziło.
"Dowcipniś. :P Internet mi "zaszwankował". Bez obaw, od razu zgłosiłem do usunięcia."
Kurna to co ty masz za net?
"Dobra skopiowałeś styl którego jako jeden z nielicznych używam...na innych forach pisałeś normalnie i zaczynając pisać w tym temacie także. Ale szczerze używaj do woli."
Zaczynając pisać w tym temacie nie odpowiadałem raczej nikomu, więc nie było potrzeby stosowania stylu pozwalającego na uzyskanie przejrzystości, która tu jest konieczna, nie sądzisz? To jakby się czepiać, że podobnie jak Ty za miastem przyśpieszam, itp. Ludzie tak robią - bo można.
"Tak lepiej na filmie się skupmy bo inaczej to by podchodziło pod Scat... "
Prosiłbym o ujednoznacznienie, co Ty rozumiesz pod pojęciem Scat.
Wycinasz jak zdania jak Ci się podoba i zamieniasz miejscami i pewnie nie zauważyłeś, że:
>> Porównanie zrozumiał, owszem, ale wg mnie porównanie jest od czapy, bo dostrzegam różnicę między "pościg niczego sobie" a " scena pościgu(...) zrobiona dość realistycznie". Jeżeli chciałeś pokazać podobieństwo trzeba było zostawić samo "scena pościgu jak najbardziej interesująca"
Nie ma podobizny ani porównania (przepraszam za uszczypliwość :| )<<
a Ty wstawiłeś :
>>"Pościg był niczego sobie. ;]"
"Scena pościgu jak najbardziej interesująca i wg mnie zrobiona dość realistycznie." <<
tak jakbyś porównywał:
"Wino było całkiem dobre(gruzińskie) - Wino było wyśmienite i z najlepszych rejonów Francji" Dlatego napisałem, że od czapy.
"Myślę że chcesz zaistnieć prowokacją w tym temacie ale to moje osobie zdanie.
Mylisz się. Powody napisałem już parokrotnie, a Ty jako jedyny się uczepiłeś, gdyż skrytykowałem pośrednio twoją rozmowę z violet.
"Hmm, więc powtarzam pytanie czemu nie założyłeś nowego tematu? Ja oglądam nie kierując się raczej niczyim gustem bo na fb dość trolli którzy spamują dobre filmy."
Bo po co zakładać nowy temat jak jest już istniejący w którym można się wypowiedzieć (na ten sam temat)?
A czym się sugerujesz? Jasnowidztwem? Zawsze czyimś gustem, chyba że oglądasz na chybił trafił.
"Normalny człowiek zazwyczaj argumentuje PO obejrzeniu filmu, no bo co by mógł o nim powiedzieć jeśli nawet go nie oglądał, poza tym ja najpierw oglądam film a potem dopiero udzielam się na forum a nie na odwrót."
Oczywiste, prawda? Wiec nie zrozumiałeś. Chodziło o czytanie forum przed obejrzeniem filmu w celu wybadania, czy warto obejrzeć. Argumentacja może zdradzić (...) itd. (wstaw tamten tekst)
"Jak już pisałem dawno temu też nie jestem fanem filmu, a szczególnie w oczy razi mnie brak logiki w niektórych momentach. "
Toś się rozpisał na temat:P
>>
"Może się czepiam no bywa taka ze mnie istota, ale skąd wiesz jak ma być skoro ciebie tu nie było :)."
"Nie rozumiem. Gdzie mnie nie było? (Przypuszczam, że chodzi o brak mojej argumentacji)."
Była to tylko dopowiedz na
"Czepiasz się, że nie ma jak nie miało być."
taka ot riposta. <<
Taka ot riposta - źle skonstruowana logicznie/gramatycznie. Nie miało być argumentacji w moim poście, bo opisywałem wrażenie (ile razy jeszcze powtórzyć).
>>"> Wrażenie - pierwotny i najbardziej podstawowy proces poznawczy człowieka. <- Dlatego nie podałem w swoim pierwszym poście."
Wrażenie było nie było argumentacji, chyba o to chodziło. <<
Miało być: "Dlatego nie podałem argumentacji w swoim pierwszym poście"
Wcześniej podałem definicję wrażenia = wyjaśniłem czemu nie ma argumentacji.
"Kurna to co ty masz za net?"
bez komentarza
"Zaczynając pisać w tym temacie nie odpowiadałem raczej nikomu, więc nie było potrzeby stosowania stylu pozwalającego na uzyskanie przejrzystości, która tu jest konieczna, nie sądzisz?"
U innych łapie bez takiego pisania, więc tu też dałbym pewnie radę.
"To jakby się czepiać, że podobnie jak Ty za miastem przyśpieszam, itp. Ludzie tak robią - bo można."
Nie, ja akurat pewnego dnia pomyślałem że tak będę odpisywał, nie pragnąłem być cool i na czasie, po prostu chciałem żeby ludzie wiedzieli do czego się akurat odnoszę, dla tego wymyśliłem to sobie. Czy pierwszy czy nie, nikt nie jest w stanie tego udowodnić.
"Prosiłbym o ujednoznacznienie, co Ty rozumiesz pod pojęciem Scat."
Istnieje wyszukiwarka, a poza tym nie radzę szukać...
"Wycinasz jak zdania jak Ci się podoba i zamieniasz miejscami i pewnie nie zauważyłeś, że:
>> Porównanie zrozumiał, owszem, ale wg mnie porównanie jest od czapy, bo dostrzegam różnicę między "pościg niczego sobie" a " scena pościgu(...) zrobiona dość realistycznie". Jeżeli chciałeś pokazać podobieństwo trzeba było zostawić samo "scena pościgu jak najbardziej interesująca"
Nie ma podobizny ani porównania (przepraszam za uszczypliwość :| )<<
a Ty wstawiłeś :
>>"Pościg był niczego sobie. ;]"
"Scena pościgu jak najbardziej interesująca i wg mnie zrobiona dość realistycznie." <<
tak jakbyś porównywał:
"Wino było całkiem dobre(gruzińskie) - Wino było wyśmienite i z najlepszych rejonów Francji" Dlatego napisałem, że od czapy. "
Człowieku WTF ? Ogarnij to bo nie można się połapać i nie wiem o co w tym chodzi...Wycinam zawsze tylko to do czego się odnoszę gdybyś nie zauważył.
"Mylisz się. Powody napisałem już parokrotnie, a Ty jako jedyny się uczepiłeś, gdyż skrytykowałem pośrednio twoją rozmowę z violet."
Bo się wpieprzasz w nie swoje sprawy bez zapoznania z tematem i bez bycia postronnym, dla mnie to jest prowokacja.
"Bo po co zakładać nowy temat jak jest już istniejący w którym można się wypowiedzieć (na ten sam temat)?"
Trzeba było wybrać temat np. jo1980 akurat taka ocena jak twoja. Poza tym nie za bardzo na temat troy_4 zaczynał pisać co mu się nie podobało w tym filmie. Chciał ponarzekać i uświadomić jego głupotę. Napisał o czymś więcej niż że film jest ok lub do bani, podał dobre argumenty które napędzały dyskusję. A twoja odpowiedz jest dla mnie po prostu sucha...Ale jak już napisałem wcześniej wypowiedziałeś się nie mogę nikomu tego zabronić...bywa.
"A czym się sugerujesz? Jasnowidztwem? Zawsze czyimś gustem, chyba że oglądasz na chybił trafił."
Wiesz co to jest kino? Śledzę zwiastuny filmowe, czytam gazety, książki itp. rozmawiam ze znajomymi, i tak tytuły się mnożą a często wybieram tak jak mówisz na chybił trafił, patrząc jedynie na gatunek. A ty żeby oglądnąć film musisz wypytać o niego ludzi na forum?
"Oczywiste, prawda? Wiec nie zrozumiałeś."
A jest ktoś kto cie rozumie?
"Chodziło o czytanie forum przed obejrzeniem filmu w celu wybadania, czy warto obejrzeć. Argumentacja może zdradzić"
Aha czyli kierujesz się gustem innych tak jakbyś nie posiadał własnego. A nie lepiej zobaczyć ocenę, opis lub recenzje? (napisz że nie zrozumiałem...)
"Toś się rozpisał na temat:P"
Jak kiedyś zrozumiesz że trochę wyżej już pisałem wiele o filmie i to przeczytasz to będzie medal dla ciebie.
"Taka ot riposta - źle skonstruowana logicznie/gramatycznie.
Czy ty czasem nie jesteś Jan Miodek...heh. Co do logiki to dawno już jej tu nie ma, osobiście ta dyskusja jak już powiedziałem jest przedszkolnego poziomu.
">>"> Wrażenie - pierwotny i najbardziej podstawowy proces poznawczy człowieka. <- Dlatego nie podałem w swoim pierwszym poście."
Wrażenie było nie było argumentacji, chyba o to chodziło. <<
Miało być: "Dlatego nie podałem argumentacji w swoim pierwszym poście"
Wcześniej podałem definicję wrażenia = wyjaśniłem czemu nie ma argumentacji."
Chciałem jednym zdaniem podsumować to co napisałeś żeby to wyglądało jakoś logicznie.
""Kurna to co ty masz za net?"
bez komentarza"
To chyba jakaś nowość bo nie znam. :p
"U innych łapie bez takiego pisania, więc tu też dałbym pewnie radę."
Ale tu chyba nie załapałeś. Bo "dla uzyskania przejrzystości" nie znaczy "dla Ciebie".
"Nie, ja akurat pewnego dnia pomyślałem że tak będę odpisywał, nie pragnąłem być cool i na czasie, po prostu chciałem żeby ludzie wiedzieli do czego się akurat odnoszę, dla tego wymyśliłem to sobie. Czy pierwszy czy nie, nikt nie jest w stanie tego udowodnić."
Oj, przesadzasz. Wystarczy znaleźć dowolną wypowiedź tak skonstruowaną i masz dowód. :)
"Istnieje wyszukiwarka, a poza tym nie radzę szukać..."
Poważnie? Gdzie? Ja Cię nie prosiłem o wyszukiwarkę, tylko o twoją definicję, bo skoro "dyskutujemy" to róbmy to na poziomy (choćby był i "przedszkolny", jeżeli tak twierdzisz). Obrażanie jest natomiast poważnym naruszeniem zasad dyskusji i sprawia, że mogę podejrzewać, że albo masz zły humor albo jesteś po prostu mniej inteligenty niż sądziłem.
"Człowieku WTF ? Ogarnij to bo nie można się połapać i nie wiem o co w tym chodzi...Wycinam zawsze tylko to do czego się odnoszę gdybyś nie zauważył. "
Nie? Napisałem dwa razy. Napisać trzeci? Czy przeczytasz znów?
Jasne, ale jeżeli wycinasz zdanie z niezbędnego kontekstu, w którym się znajduje, to trochę traci swoje znaczenie i możesz czegoś nie zrozumieć.
"Bo się wpieprzasz w nie swoje sprawy bez zapoznania z tematem i bez bycia postronnym, dla mnie to jest prowokacja."
Z tematem się zapoznałem, zanim cokolwiek napisałem. Miałeś na myśli "będąc postronnym"? Prowokacja to nie była. Ale wierzę, że tak to odebrałeś: Plujesz się o słowo krytyki nie na swój nawet temat, a na temat swojego posta/rozmowy.
"Trzeba było wybrać temat np. jo1980 akurat taka ocena jak twoja. Poza tym nie za bardzo na temat troy_4 zaczynał pisać co mu się nie podobało w tym filmie. Chciał ponarzekać i uświadomić jego głupotę. Napisał o czymś więcej niż że film jest ok lub do bani, podał dobre argumenty które napędzały dyskusję. A twoja odpowiedz jest dla mnie po prostu sucha...Ale jak już napisałem wcześniej wypowiedziałeś się nie mogę nikomu tego zabronić...bywa."
Mogłem, ale wybrałem temat 2/10, bo nie zgadzam się z tym. Przekorny jestem, ty nie? Poza tym, gdyby każdy wypowiadał się w "swoim temacie" i zgadzał z innymi to nie byłoby zbyt wiele dyskusji.
Chciałbyś móc zabronić? Byli już tacy :)
"Wiesz co to jest kino? Śledzę zwiastuny filmowe, czytam gazety, książki itp. rozmawiam ze znajomymi, i tak tytuły się mnożą a często wybieram tak jak mówisz na chybił trafił, patrząc jedynie na gatunek. A ty żeby oglądnąć film musisz wypytać o niego ludzi na forum?"
Nie, wyjaśnisz? Czytasz gazety, rozmawiasz ze znajomymi, czyli jednak korzystasz z "gustów", opinii innych. Zabawne - robię to samo, ale oprócz tego, jak mam obejrzeć np. jakiegoś średniaka "The Proposal", albo "The Women" to wchodzę na filmweb i czytam jakie wrażenia. I rezygnuję albo nie.
"Aha czyli kierujesz się gustem innych tak jakbyś nie posiadał własnego. A nie lepiej zobaczyć ocenę, opis lub recenzje? (napisz że nie zrozumiałem...)"
Nie zrozumiałeś :) - kieruje się reżyserią, gatunkiem, tematyką, aktorami, ocenami, opisami, recenzjami, opiniami. I na tej podstawie stwierdzam, czy pasuje mi, czy nie. Pewnie robisz to samo.
Ocena to wypadkowa opinii (może być mylna), opis i recenzję tworzy jedna osoba - chyba nie sugerujesz się "gustem" jednej osoby? Więc warto podpatrzeć wrażenia. Różne. (...uprzedzając)
"Jak kiedyś zrozumiesz że trochę wyżej już pisałem wiele o filmie i to przeczytasz to będzie medal dla ciebie."
Jak już wyżej napisałem, przeczytałem wątek zanim się wypowiedziałem. Medal prześlij pocztą.
"Czy ty czasem nie jesteś Jan Miodek...heh. Co do logiki to dawno już jej tu nie ma, osobiście ta dyskusja jak już powiedziałem jest przedszkolnego poziomu."
Logika pewnie jest. Na pewno jest gigantyczny Offtop. Nie zaniżałbym aż tak drastycznie naszego poziomu. Dzieci w przedszkolu rozwiązują problemy za pomocą pięści? Chyba... bo co zostaje dla gimnazjum?:)
"Chciałem jednym zdaniem podsumować to co napisałeś żeby to wyglądało jakoś logicznie."
Logiczniej wyglądało w oryginalnej wersji (oczywiście + słowo "argumentacja", bo chodziło mi o zupełnie co innego niż odebrałeś)
"To chyba jakaś nowość bo nie znam. :p "
O! Wyłapałeś zabawną dwuznaczność?;>
Zieew...Będąc bardzo znudzony tym tematem postanowiłem dodać do niego trochę rozrywki polegającej na odpisywaniu w twoim stylu, wiec wybacz jeśli czegoś nie zrozumiesz.
"Ale tu chyba nie załapałeś. Bo "dla uzyskania przejrzystości" nie znaczy "dla Ciebie"."
Aha czyli piszesz w tym temacie dla przejrzystości ale nie dla mnie tylko dla innych osób/duchów/wymyślonych przyjaciół itp. jak miło.
", przesadzasz. Wystarczy znaleźć dowolną wypowiedź tak skonstruowaną i masz dowód. :)"
Po
1.Znajdź
2.Udowodnij
3.Zrozum
"Poważnie? Gdzie?"
Dokładnie w prawym górnym rogu ale to zależy jeszcze czy masz cały ekran...
"Ja Cię nie prosiłem o wyszukiwarkę, tylko o twoją definicję, bo skoro "dyskutujemy" to róbmy to na poziomy (choćby był i "przedszkolny", jeżeli tak twierdzisz)."
Definicja jest tylko jedna, "poziomy"? który masz lv ?
"Obrażanie jest natomiast poważnym naruszeniem zasad dyskusji i sprawia, że mogę podejrzewać, że albo masz zły humor albo jesteś po prostu mniej inteligenty niż sądziłem."
Które obrażanie? Jestem znudzony nie zły a co do inteligencji to twoja opinia...która ogólnie dla mnie może istnieć lub nie.
"Nie? Napisałem dwa razy. Napisać trzeci? Czy przeczytasz znów?"
Nie odczytuje Hieroglifów i obcych dialektów...
"Jasne, ale jeżeli wycinasz zdanie z niezbędnego kontekstu, w którym się znajduje, to trochę traci swoje znaczenie i możesz czegoś nie zrozumieć."
A mi się wydaje że sam nie wiesz co napisałeś i na jaki temat.
"Z tematem się zapoznałem, zanim cokolwiek napisałem."
Ta zaważyłem...widocznie go nie pojąłeś całkiem.
"Miałeś na myśli "będąc postronnym"?"
będąc postronnym?
bez bycia postronnym?
nie bycia postronnym?
Co miałeś na myśli myśląc?
"Prowokacja to nie była. Ale wierzę, że tak to odebrałeś:"
Kurde jak na to wpadłeś? Aha sam ci powiedziałem...
"Plujesz się o słowo krytyki nie na swój nawet temat, a na temat swojego posta/rozmowy."
Aha, czekaj złoże to do kupy. Czyli pisząc mój nick nie miałeś mnie na myśli i pisząc o mojej dyskusji też nie miałeś mnie na myśli...no widzę że dyskusja nabiera całkiem ciekawego obrotu, to mi podochodzi pod Schizofrenie.
"Mogłem, ale wybrałem temat 2/10, bo nie zgadzam się z tym."
Szkoda że nie rozwinąłeś tego w 1 odp.
Czyli wolałeś napisać w temacie z którym się nie zgadzasz zamiast w tym który odzwierciedla twoją ocenę, i po co żeby się kłócić?
"Przekorny jestem, ty nie?"
Nie...bo nie lubię na siebie zwracać uwagi. Przekorna to jest dla mnie np. Doda.
"Poza tym, gdyby każdy wypowiadał się w "swoim temacie" i zgadzał z innymi to nie byłoby zbyt wiele dyskusji."
Omg...ja mam wiele własnych tematów w których dyskutowałem, poza tym zobacz na forum jak często ludzie zakładają tematy i w nich dyskutują. Nie kazałem ci się zgadzać, ale jest różnica między dyskusją a głupią kłótnią.
"Chciałbyś móc zabronić? Byli już tacy :)"
Tak gdy będę miał czas to zacznę zabraniać żeby walczyć z trollami, wiatrakami,snobami i innymi pseudo lub nie użytkownikami.
"Nie, wyjaśnisz?"
Może w innym temacie.
"Czytasz gazety, rozmawiasz ze znajomymi, czyli jednak korzystasz z "gustów", opinii innych."
Nie nie nie...to że widzę jakiś nowy/stary film w gazecie nie znaczy że zwracam uwagę na recenzje, tylko na opis filmu, jak już pisałem nie obchodzi mnie czyjś gust. Jak czytam np. Angore i widzę co wypisuje Beata Klaps(według mnie najgorszy w Polsce pseudo-krytyk filmowy, a prywatnie myślę że to totalna idiotka.) o filmach to mi się niedobrze robi . Ze znajomymi rozmowa wygląda tak: Cześć widzieliście ostatnio coś ciekawego? I zaczyna się rozmowa ja widziałam to, on tam to ale głównie interesuje mnie ich opis filmu bo wiadomo co mi może się bardzo podobać dla innych może być kiczem.
"Zabawne - robię to samo, ale oprócz tego, jak mam obejrzeć np. jakiegoś średniaka "The Proposal", albo "The Women" to wchodzę na filmweb i czytam jakie wrażenia. I rezygnuję albo nie."
Ja oglądam zawsze to co mnie zaciekawi może być nota poniżej 3/10 ludzie wyzywają film a i tak zobaczę. Dla tego ostatnio uważnie śledzę poczynania Uwe Bolla mając nadzieję że kiedyś nakręci coś dobrego...
"Nie zrozumiałeś :) - kieruje się reżyserią, gatunkiem, tematyką, aktorami, ocenami, opisami, recenzjami, opiniami. I na tej podstawie stwierdzam, czy pasuje mi, czy nie. Pewnie robisz to samo."
Nie robię inaczej, z tego co napisałeś interesuje mnie tylko, reżyserią ale bardzo rzadko 1 na 100 filmów, wyjątkiem jest właśnie Boll. Gatunek i tematyka zawsze, aktorami prawie nigdy, ocenami nigdy, opisami często, recenzjami, opiniami nigdy. Mogę do tego dodać rok.
"Ocena to wypadkowa opinii (może być mylna)"
Dla mnie w większości ocen jest mylna.
"opis i recenzję tworzy jedna osoba - chyba nie sugerujesz się "gustem" jednej osoby? Więc warto podpatrzeć wrażenia. Różne. (...uprzedzając) "
Opis jest streszczeniem fabuły bez większego spoilera a recenzja jest to analiza i ocena filmu, odczucia widza,jest bardzo duża różnica miedzy nimi. Choć w recenzjach są opisy lub coś w podobie nie są tak "suche". Nie wiem więc jak jedna osoba to tworzy...Jak pisałem nie sugeruje się gustem... Bo wiadomo są gusta, guściki i totalne...
"Logika pewnie jest. Na pewno jest gigantyczny Offtop. Nie zaniżałbym aż tak drastycznie naszego poziomu. Dzieci w przedszkolu rozwiązują problemy za pomocą pięści? Chyba... bo co zostaje dla gimnazjum?:)"
Dzieci wołają mamę bitka jest trochę później.
"O! Wyłapałeś zabawną dwuznaczność?"
Ktoś musi mieć humor...
Ps. Od kiedy jesteś na fb i czy to jest twoje gł. konto?
"odpisywaniu w twoim stylu, wiec wybacz jeśli czegoś nie zrozumiesz."
- Może taki miałeś zamiar, ale już pierwsze zdanie pokazało, że odpisujesz w swoim stylu, po prostu jesteś sfrustrowany.
"Ehs", spróbuję Cię nie obrazić, ale dałeś taki materiał, że może nie być łatwo.
Używam tego "stylu" dla uzyskania przejrzystości a słów dla ludzi- trudne do zrozumienia? Ale skoro tak Ci to przeszkadza to proszę:
Może i jesteś znudzony, ale z Twoich wypowiedzi wynika, że jesteś "poddenerwowany", delikatnie mówiąc.
Obrażanie: chodziło o "Scat":P
Schizofrenia: Do typowych objawów należą urojenia ksobne, tj. dopatrywanie się związku między neutralnymi faktami i wydarzeniami a osobą chorego.
Jakimś cudem dopatrzyłeś się obrazy osobistej w krytyce swojego posta i teraz robisz zamieszanie - tak Ty, do Ciebie piszę.
Wydaje Ci się. Mi się wydaje, że naprawdę nie zrozumiałeś, bo nie szukałeś treści, tylko walki. Tak - idź walczyć z trollami, wiatrakami, itd.
Jesteś przekorny, człowieku. Umyślne sprzeciwianie się: "ludzie film wyzywają a ja i tak zobaczę". I broń Boże nie uważam, że to jest coś złego, więc się nie denerwuj.
Ocena może być mylna, ale jest konieczna dla jakiejkolwiek systematyki.
Wypisałeś różnice między opisem i recenzją dla <?>. Jedna osoba- jednostka- jeden człowiek.
Taaa...Wierzę, że nie obchodzi Cię czyjś gust, tylko Twój własny, prawda? "Pępku świata".
I nadal oceniasz nasz poziom jako przedszkolny? Nie wołałem mamy a Ty? ;)
Ps. konto główne, od dawna?
"Może taki miałeś zamiar, ale już pierwsze zdanie pokazało, że odpisujesz w swoim stylu, po prostu jesteś sfrustrowany."
Chodziło mi o sens zdań...dzięki za analizę psychologu. :)
"Ehs", spróbuję Cię nie obrazić, ale dałeś taki materiał, że może nie być łatwo."
Kurde ale ty podchodzisz do tego z pasją nawet "Ehs" musisz pisać w taki sposób? I kto tu jest sfrustrowany? Ja bym się nie przejmował.
"Używam tego "stylu" dla uzyskania przejrzystości a słów dla ludzi- trudne do zrozumienia?"
Hmm no widzę że "toniesz" w tym bagnie...Używasz gdzie? Tutaj (jako kopia) i?
"Może i jesteś znudzony, ale z Twoich wypowiedzi wynika, że jesteś "poddenerwowany", delikatnie mówiąc."
Kurde już wiem ty jesteś Jackowski prawda ? Chyba po przecinkach poznałeś te moje nerwy...
"Obrażanie: chodziło o "Scat":P"
"Tak lepiej na filmie się skupmy bo inaczej to by podchodziło pod Scat..."
I gdzie tu jest ta twoja obraza ukaż mi to...
"Schizofrenia: Do typowych objawów należą urojenia ksobne, tj. dopatrywanie się związku między neutralnymi faktami i wydarzeniami a osobą chorego."
Dzięki za skopiowanie ale wolałbym żebyś napisał coś od siebie.
online.synapsis.pl/Schizofrenia.../Objawy-choroby.html
"Jakimś cudem dopatrzyłeś się obrazy osobistej w krytyce swojego posta i teraz robisz zamieszanie - tak Ty, do Ciebie piszę."
Bo bzdury powypisywałeś że niby violetfairy przeprosiła mnie za to że wypowiedziała się w tym temacie. Tak żeś czytał ze zrozumieniem widać. Zamieszanie? Był spokój do czasu kiedy ty postanowiłeś zaistnieć w tym temacie. Kurde myślałem że tym razem wymyśliłeś sobie coś/kogoś znów więc sorry już wiem że chodzi ci o mnie. :p
"Wydaje Ci się. Mi się wydaje, że naprawdę nie zrozumiałeś, bo nie szukałeś treści, tylko walki."
Powiem tyle że obejrzałem dokładnie twoje wypowiedzi w innych tematach co zajęło jakieś 2 min. i teraz mogę w pełni powiedzieć że jesteś prowokatorem. Nie wiem z jakiego to powodu, może odreagowujesz po szkole, może z nudów chcesz pochwalić się swoją "inteligencją" nie mam pojęcia jaki tego cel.
"Tak - idź walczyć z trollami, wiatrakami, itd."
Robię to już od jakiegoś czasu.
"Jesteś przekorny, człowieku. Umyślne sprzeciwianie się: "ludzie film wyzywają a ja i tak zobaczę"."
Jakie sprzeciwianie... a jak ludzie zaczną skakać na dyńke z wieżowców a ja nie będę chciał to co jestem przekorny? co za bzdura.
"Ocena może być mylna, ale jest konieczna dla jakiejkolwiek systematyki."
To skoro jest mylna to po co ją uwzględniać...
"Wypisałeś różnice między opisem i recenzją dla <?>."
Dla ciebie to chyba oczywiste.
"Taaa...Wierzę, że nie obchodzi Cię czyjś gust, tylko Twój własny, prawda? "Pępku świata"."
Oczywiście bo przecież kto inny wie co lubi najbardziej niż ty sam (i nigdy nie narzucam swojego innym więc nie pomyl tego z tym). A ty zawsze słuchasz się innych tylko? Nie potrafisz ocenić co tak naprawdę ci się podoba tylko słuchasz tłumu ludzi który "ryczy" że film to gniot lub arcydzieło? Zrozum panie "zjadłem wszystkie rozumy...z Wikipedii".
"I nadal oceniasz nasz poziom jako przedszkolny? Nie wołałem mamy a Ty? ;)"
Mamo!!!
"Ps. konto główne, od dawna?"
To odpowiedz czy pytanie? A chodziło mi o czas jaki masz to konto rok, miesiąc?
"Chodziło mi o sens zdań...dzięki za analizę psychologu. :)"
O, naśladujesz od początku i dopiero mnie o tym informujesz! ;)
"Kurde ale ty podchodzisz do tego z pasją nawet "Ehs" musisz pisać w taki sposób? I kto tu jest sfrustrowany? Ja bym się nie przejmował. "
Uraziłem? Akurat "Ehs" zapożyczone od Ciebie ;) Kto jest sfrustrowany? Już Ci przecież napisałem.
"Hmm no widzę że "toniesz" w tym bagnie...Używasz gdzie? Tutaj (jako kopia) i? "
...i wszędzie gdzie okazuje się on przydatny. Tonę? No to bul bul bul.
"Kurde już wiem ty jesteś Jackowski prawda ? Chyba po przecinkach poznałeś te moje nerwy..."
Po zawartości postów konkretnie. Piszę, bo tak Cię to trapi, że tyle razy do tego wracasz.
"I gdzie tu jest ta twoja obraza ukaż mi to..."
(_._) przepraszam za brutalność ale Ty zacząłeś.
"Dzięki za skopiowanie ale wolałbym żebyś napisał coś od siebie.
online.synapsis.pl/Schizofrenia.../Objawy-choroby.html"
Nie jestem lekarzem, więc wklejam względnie podparte czyjąś wiedzą informacje. Nie znasz tego? A no tak, uznajesz tylko swoją rację. Napisz coś od siebie o kwazarach.
"Bo bzdury powypisywałeś że niby violetfairy przeprosiła mnie za to że wypowiedziała się w tym temacie. Tak żeś czytał ze zrozumieniem widać. Zamieszanie? Był spokój do czasu kiedy ty postanowiłeś zaistnieć w tym temacie. Kurde myślałem że tym razem wymyśliłeś sobie coś/kogoś znów więc sorry już wiem że chodzi ci o mnie. :p "
Nieuzasadniony skrót myślowy z mojej strony? Może tak, może nie. Pewnie zależy od punktu siedzenia. Ale to był dopisek do komentarza o filmie. Byłby spokój i po moim zaistnieniu gdybyś nie podchodził aż tak emocjonalnie do cudzych komentarzy.
"Powiem tyle że obejrzałem dokładnie twoje wypowiedzi w innych tematach co zajęło jakieś 2 min. i teraz mogę w pełni powiedzieć że jesteś prowokatorem. Nie wiem z jakiego to powodu, może odreagowujesz po szkole, może z nudów chcesz pochwalić się swoją "inteligencją" nie mam pojęcia jaki tego cel."
Hmm.. a ten znowu swoje.. Nie, nie jestem prowokatorem. Wypowiedziałem się na temat filmu a później nastał czas odejścia od tematu. Szkoda, bo była okazja wrócić - nie podchwyciłeś. Może poprawię Ci humor jak powiem stop = starczy tego offtopa.
"Robię to już od jakiegoś czasu. "
Trochę się do nich upodobniłeś.
"Jakie sprzeciwianie... a jak ludzie zaczną skakać na dyńke z wieżowców a ja nie będę chciał to co jestem przekorny? co za bzdura. "
Poleciałeś z tą hiperbolą :)
"To skoro jest mylna to po co ją uwzględniać... "
Bo mimo wszystko coś daje - nie dostrzegasz tego? Człowiek jest uzależniony od porządkowania, szufladkowania, prób opanowania świata, zrozumienia czegoś.. Wiadomo, że często gówno z tego wychodzi, ale chyba warto, tylko bez przesady.
Albo powiedzmy nieprawdopodobna sytuacja: Głosowanie:
"Czy uważasz, że powinna być druga linia metra w Warszawie" -> Jakiś cudaczek powie nie (i co mam go słuchać?) - ale dzięki temu, że inni powiedzą tak, to jednak ona powstanie.
"Oczywiście bo przecież kto inny wie co lubi najbardziej niż ty sam (i nigdy nie narzucam swojego innym więc nie pomyl tego z tym). A ty zawsze słuchasz się innych tylko? Nie potrafisz ocenić co tak naprawdę ci się podoba tylko słuchasz tłumu ludzi który "ryczy" że film to gniot lub arcydzieło? Zrozum panie "zjadłem wszystkie rozumy...z Wikipedii"."
A czy ja coś takiego napisałem?;> Raczej nie. A Ty od razu lecisz w drugą stronę skali i tak jak ja do Ciebie "Pępku", tak Ty do mnie "Owco". Odpowiedź na Twoje pytania: Nie. Nie jestem Baranem. Jak ktoś mi coś proponuje to przesiewam przez swój filtr. ( K...., jestem prawie pewny, że akurat tu mówimy o tym samym, a każdy własnymi słowami...)
od dawna z pytajnikem - bo nie pamiętam, podejrzewałbym coś z zakresu "rok" może dłużej...
"Mamo!!! "
Fajnie, teraz obaj mamy w...
"O, naśladujesz od początku i dopiero mnie o tym informujesz! ;)"
Wybacz myślałem że się domyślisz.
"Uraziłem? Akurat "Ehs" zapożyczone od Ciebie ;) Kto jest sfrustrowany? Już Ci przecież napisałem."
O nie proszę tylko nie mów "Ehs" to takie obraźliwe...<wiesza się>. Wiadomo że ode mnie żeby mnie sprowokować...norma.
"...i wszędzie gdzie okazuje się on przydatny. Tonę? No to bul bul bul."
Fakty, fakty się liczą...podaj miejsce.
"Po zawartości postów konkretnie. Piszę, bo tak Cię to trapi, że tyle razy do tego wracasz."
O jeszcze Grafolog. Zastanawiałeś się nad uczestnictwem w programie Mam Talent?
"(_._) przepraszam za brutalność ale Ty zacząłeś."
No typowe zachowanie dziecka neo...dzięki. Nie napisałeś gdzie cie obraziłem "mózgu". Gdybym był choć trochę podobny do ciebie to bym wkleił tu jaja.
"Nie jestem lekarzem, więc wklejam względnie podparte czyjąś wiedzą informacje."
To ich nie udawaj.
"Nie znasz tego? A no tak, uznajesz tylko swoją rację. Napisz coś od siebie o kwazarach."
No fakt używam własnego rozumu nie Wikipedii. Racji-prowokacji ? Nie wiem nic o kwazarach widzisz? Nie musiałem "biegać" po stronach żeby odpowiedzieć.
"Nieuzasadniony skrót myślowy z mojej strony? Może tak, może nie. Pewnie zależy od punktu siedzenia. Ale to był dopisek do komentarza o filmie."
Jasne nie masz nic ciekawego do dodania to piszesz byle co żeby wyglądało mądrze.
"Byłby spokój i po moim zaistnieniu gdybyś nie podchodził aż tak emocjonalnie do cudzych komentarzy."
Dla ciebie nie jest ważna ta strona (Choćby przyjrzyjmy się twojemu kontu, nie ma avatara, brak ocen które są takie ważne dla ciebie, zero materiałów dodanych na stronach, parę odpowiedzi prowokacyjnych i brak jakiegokolwiek własnego tematu. Co jest masz tyle do powiedzenia więc czemu nie stworzysz własnego? Boisz się że ktoś tam napluje czy nikt nie odpowie), ty tu tylko wpadasz się pokłócić z kimś, prowokować, napluć w temat, nagadać bzdur i mieć satysfakcje że nikt nie zasadzi ci kopa bo nie wie jak wyglądasz. Pisałem z wieloma osobami, dyskutowałem i kłóciłem się z wieloma ale nigdy nie widziałem jeszcze takiej farsy jak tutaj. Pisząc np. z violet może nie byliśmy dla siebie mili ale każdy wiedział przynajmniej o co chodzi drugiej osobie. Podchodzę emocjonalnie bo szanuje ten portal.
"Hmm.. a ten znowu swoje.. Nie, nie jestem prowokatorem."
To przeglądnij swoje tematy zgodziłeś się z kimś kiedyś? Tylko krytykujesz.
"Wypowiedziałem się na temat filmu a później nastał czas odejścia od tematu. Szkoda, bo była okazja wrócić - nie podchwyciłeś."
Nie było argumentów więc nie miałem się do czego odnieść.
"Trochę się do nich upodobniłeś."
Chodziło o pisanie z tobą jeśli nie zrozumiałeś.
"Poleciałeś z tą hiperbolą :)"
Z przekory pewnie.
"Bo mimo wszystko coś daje - nie dostrzegasz tego?"
Nie, bo po co ma mnie to mylić.
"Człowiek jest uzależniony od porządkowania, szufladkowania, prób opanowania świata, zrozumienia czegoś.. Wiadomo, że często gówno z tego wychodzi, ale chyba warto, tylko bez przesady."
Ok w jakim to celu skoro nic z tego nie wychodzi, dla samej próby?
"Albo powiedzmy nieprawdopodobna sytuacja: Głosowanie:
"Czy uważasz, że powinna być druga linia metra w Warszawie" -> Jakiś cudaczek powie nie (i co mam go słuchać?) - ale dzięki temu, że inni powiedzą tak, to jednak ona powstanie."
Co to jest Mamy Cie? Rozmowa dotyczy oceniania filmów a nie jakiegoś metra. Widzę że ostro masz. Co do oceny metra to coś przydatnego społeczeństwu i każdy kto nie zna się na tym może głosować.
"Jak ktoś mi coś proponuje to przesiewam przez swój filtr. ( K...., jestem prawie pewny, że akurat tu mówimy o tym samym, a każdy własnymi słowami...)"
Czyli też uważasz się za "pępek świata"?
"Fajnie, teraz obaj mamy w..."
Tak było chyba od początku.