Ciekawy pomysł na film ale bez większej ekscytacji. Napięcie na poziomie przeciętnym. Dość przewidywalna akcja.
wg mnie dobry pomysl na film, fajne przedstawienie akcji z roznych perspektyw, ale zakonczenie jak dla mnie fatalne. SPOILEJ SPOILER bardzo mnie irytowal p. barnes ktory byl niezniszczalny, wjechal w niego duzy samochod z impetem, a on jak gdyby nic sobie wyszedl, otrzepal sie i juz byl zdrowy, natomiast gdy wypadek mieli "zli" bohaterowie umierali, albo byli w krytycznym stanie. zakonczenie z hapy endem nie pasowalo mi do tego filmu. na pewno nie w ten sposob , jaki zostal przedstawiony w filmie. zauwazyliscie, ze postrzelony ow bohater pozniej jakby nagle ozdrowial ?:>
ode mnie 7/10
Zgadzam się, też dałem 6/10, naiwny i proamerykański, retrospekcje z założenia ciekawe, w praktyce męczące. Pomijając sam fakt że na dzwięk słowa 'terroryzm' mam odruch wymiotny. SPOILER! No i ten szantażowany zamachowiec który wystrzalał ochronę prezydencką aby ratować swojego porwanego brata. Ktoś kto ma głowę na karku chyba zdaje sobie sprawę z tego że ludzie którzy wysadzają w powietrze tłum ludzi bez mrugnięcia okiem dla 'wyższych idei' mają rownież życie jego i jego brata głęboko w tyłku i raczej nie pozwolą im odejść spacerowym krokiem aby potem pomogli służbom specjalnym ich namierzyć. Lepiej w obronie jednego życia poświęcić 200 innych.
Podsumowując, obejrzałem, nie nudziłem sie ale więcej widzieć nie chcę.
Figa a nie film, nużące to ogladanie po kilka razy tego samego, mimo ze z różnych perspektyw. Jakis taki mało wciągający no i ten prezydent... ech tam, porażka w sumie
yhhh... amerykańska papka podana na płonącym talerzu, którą trzeba szybko spożywac;) bez porywu! szybka akcja, heroiczni bohaterowie, nielogiczne zdarzenia, amerykański patos... czyli wszystko to co musi zawiera film akcji dla tzw. "prawdziwych twardzieli";) dałam 5... tylko dlatego, że mimo wszystko nie zasnęłam;)
Wczoraj obejrzalem filmik,i powiem ze bez rewalacji,typowy amerykanski film,w roli glownej z niezniszczalnym agentem(smieszna scena z wybuchem bomby pod scena,ludzi ja rozumiem wszystko,ale nie to,ze agent z krecacym wszystko co sie dzieje turysta,stoja doslownie pare krokow od sceny,i nic sie im nie dzieje,nawet ubranie ledwo naruszone.),i ze wspanialym czarnoskorym turyscie(ktory ratuje wszystko co sie rusza).Ktos napisze ze to tylko film,ale ja taki rodzaj filmu,lubie jak jest zrobiony bardziej realistycznie.