ciężko oprzeć sie wrażeniu, że osoba tłumacząca tytuł jest niedorozwinięta umysłowo. Ludzie to jakaś kpina chyba, jak można w taki sposób zjebać tłumaczenie.
Że zjebać można to już wielokrotnie się przekonaliśmy, ale tutaj mamy jeszcze inną odmianę zjebania. To że polski tytuł nijak się nie ma do oryginału to jeszcze jak na polskie standarty ok, ale skąd ta 8 część prawdy?? Jak tam się doliczyłem 6 "opowieści". Na upartego tą ostatnią można rozdzielić na 2, czyli mamy 7.
Kórde nie mogę, powiedzcie, że liczyć nie umiem, bo to do wkurwia niesamowicie jak mamy hujowy tytuł z nicnieznaczącą cyferką.
nawet jak sie by uparli że 8 to chociaż "8 punktów widzenia" albo coś w tym stylu