Rozbawiła mnie formuła filmu, musiała też cieszyć autora scenariusza, bo wykorzystał klasykę nad klasykami - dramat antyczny. Film zaczyna się kilkuminutową ekspozycją i bardzo szybkim zawiązaniem akcji. Wraz z jej dalszym rozwojem uwidacznia się solidna perypetia. Pod koniec zachodzi punkt kulminacyjny, bardzo kulminacyjny i następuje rozwiązanie akcji. Film fajny, 7/10, pozdrawiam.