jak narazie zalicza się do top5 filmów, które widziałem w tym roku. Wartka akcja, spojrzenie na jedną scenę z kilku perspektyw tworzy powoduje, że czlowiek nie wie o co chodzi i pragnie obejrzec do samego konca (przynajmniej mi sie tak wydaje). Także śmiało polecam, a Ci którzy twierdzą , że zbyt zamerykanizowany to niech się schowają bo każdy amerykański film taki jest. Przeprowadźcie się na daleki wschód i oglądajcie tylko tamtejsze filmy. PO stwierdzeniu, ze tylko 1 na 20 jest porządnym i to na skale światową wtedy zaczniecie doceniac filmy. Bo ostatnio tak naprawde , żadnych dobrych nie ma a ten bym zaliczył do doskonalych
Siem zgadzam :) Film może nie rewelacyjny ale na prawdę dobry, a wszystkim malkontentom polecam super-realistyczne filmy dokumentalne, reportaże lub wspaniałe polskie komedie w których nie uświadczycie tego jakże złego i szkodliwego amerykańskiego patosu.
"PO stwierdzeniu, ze tylko 1 na 20 jest porządnym i to na skale światową wtedy zaczniecie doceniac filmy."
Jeden na dwadzieścia który jest w kinach/
Jaka według ciebie jest skala światowa?
Troche strzelanki+troche wybuchów+troche gry aktorskiej+troche fabuły w rezultacie daje troche filmu,troche przyjemnego dla oczu
a słyszałeś o czymś takim jak kino niezależne?