Całkiem ciekawy, intrygujący. Nie jest to oczywiście żaden wielki film ale całkiem dobry.
Rozumiem rozpacz związaną z Al Pacino, ale nie da się grać przecież w samych
arcydziełach, a kasa nie śmierdzi.
Poważnym zarzutem jest niezbyt skomplikowane zakończenie (jeżeli na filmie się w miarę
skupiło), którego się domyśliłem podczas
SPOJLER
sceny, w której nasz ,,pan X", niby pobił Leelee Sobiesky. Reżyser nie za bardzo zaufał w
intelekt widza .
PO SPOJLERZE
Podsumowując 7/10
ja dalam 8 :)
ciekawe zakonczenie, w sumie na poczatku myslalam, ze zabojca okaze sie zupelnie ktos inny :)
Mnie sie podobalo :)
To jest jeden z tych filmów w których na początku totalnie nie wiadomo o co chodzi, wraz z rozwojem fabuły zwodzi nas raz to w jedną, raz w drugą stronę, a na koniec może się okazać dosłownie wszystko. Taki LOST w pigułce.