Autor tej recenzji sam chyba czasami nie wie, o co mu chodzi.
"Koncept i charaktery zmagają się ze sobą niczym bezwzględny przedsiębiorca i cyniczny kapłan." Czyli co z czym się zmaga? Koncept z charakterami? Ciekawa konstrukcja myślowa..
"Zrobił film (...), w którym tak jak przestrzeń i krajobraz Teksasu mimo klaustrofobii nadbudowują się gdzieś w naszej świadomości, tak i w wystudiowane relacje między postaciami wsącza się niespodziewanie życie."
Jaka klaustrofobia? Skoro akcja dzieje się na otwartych przestrzeniach to gdzie tu miejsce na klaustrofobię?
"pozornie sprawiające wrażenie sztucznego i starannie wykoncypowanego"- albo sprawia wrażenie sztucznego albo starannie wykoncypowanego, czyli przemyślanego, tj. już nie - sztucznego.
Ponadto recenzent serwuje nam takie masło maślane jak "chłodne i zimne w swojej perfekcji" oraz po kilka razy powtarza się jakie to wszystko "porażające" i "perfekcyjne".
Ktoś powinien czytać te recenzje przed publikacją.
No cóżm filmweb.pl to nie jest Film (czasopisma) i często recenzje pisza ludzie niekompetentni, któzy chcą zaszaleć i poużywac nieco trudnych słów czy doszukiwać się szóstego dna jakiegoś filmu.
jakby to wam powiedzieć...hmmm....ten 'niekompetentny' od recenzji... to nasz redaktor naczelny...:P
Skoro to sam rednacz we własnej osobie wypisuje takie bzdury, to tym gorzej dla niego. Możecie mu tam wyłożyć na kolegium redakcyjnym, czy co tam macie, że ten kwiecisty styl nie służy niestety jego pisarstwu. Tekst ewidentnie przeintelektualizowany i bełkotliwy.
Całkowicie się zgadzam. Przerost formy nad treścią, o ile da się tu w ogóle mówić o treści.