PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=239166}

Aż poleje się krew

There Will Be Blood
7,7 91 022
oceny
7,7 10 1 91022
8,7 43
oceny krytyków
Aż poleje się krew
powrót do forum filmu Aż poleje się krew

Przykro ogląda się film, który ma tyle nominacji do Oscara i który okazuje się taką stratą czasu. Niech mi ktoś pokaże fabułę, muzyka ( syreny strażnicze ) spowodowała, że w pewnym momencie wyłączyłem głośniki. Starałem się odnaleźć jakiś przekaz w tym filmie, przemyślenia, oczywiście głębsze. Nic. Film prosty jak konstrukcja cepa. Przykro mi to stwierdzić, ale nie trafiłem jeszcze na gorszy film.

aigel2

Mam wrażenie że wyłączając głośnik wyłączyłeś również monitor. A tak na serio... nie widzisz symboliki konfliktu religijnego szarlatana z człowiekiem pracy w kontekście ostatnich 100 lat historii ameryki? Nie widzisz złożoności głównego bohatera? Jego relacji z synem?
A co do muzyki, no to jest integralna część filmu, jego klimatu - i nie są to żadne syreny strażnicze, tylko sonoryzm. http://pl.wikipedia.org/wiki/Sonoryzm
Nawet jeśli masz w dupie co to za gatunek muzyki bo słuchasz metalu czy popu to warto wiedzieć o czym się mówi.
Nie trafiłeś jeszcze na gorszy film? Naprawdę? A ile ich już oglądałeś? 3? 5?

LV426

Wyrażając swoje zdanie nie miałem na celu nikogo obrażać. Ty za to sobie nie szczędziłeś. Moim zdaniem ( czytaj uważnie "moim zdanie" ) film jest szmirą. Zauważyłem wszystkie konflikty, które opisałeś, ale nie były one dla mnie tak głębokie i nowe, żebym się nad nimi zachwycał. Według mnie ( znów czytaj uważnie ) muzyka nie oddała klimatu filmu i zwyczajnie mi przeszkadzała.
W tej chwili faktycznie żałuję, że wyłączając głośniki nie wyłączyłem też monitora.
I słucham metalu, tak, żeby Cię już do końca uszczęśliwić.

aigel2

Tak czytam uważnie, wiem że "twoim zdaniem" itd. tylko że gdy ktoś mi pisze że nie oglądał jeszcze filmu gorszego od nominowanego oskara (i do innych nagród) to uważam go niemal za trola. Żebyśmy się dobrze zrozumieli - nie uważam oskarów za absolutną wyrocznię, bo wielokrotnie się myliła (moim zdaniem) w dziedzinie np muzyki filmowej (Gladiator, Godziny, Misja nie dostały oskara), ale filmy nominowane prezentują pewien poziom, poniżej którego nie schodzą.
btw przyznam bez bicia, że niemal podziwiam ludzi słuchających metal i rock, nie wiem jak można znosić taki hałas, no ale gusta są różne...

LV426

Nie bardzo rozumiem co ma piernik do wiatraka. Ja uwielbiam muzykę rockową (nie każdą) co nie zmienia faktu że muzyka w tym filmie wg mnie pasowała wręcz fenomenalnie. Przestańcie tak łatwo oceniać gusta, bo teraz na który temat na tym forum nie zajrzę, widzę teksty w stylu: "Jak masz w ulubionych film X, to nie dziwne że Y" albo "Słuchasz X muzyki, to nie ma z tobą pola do dyskusji". Trochę konstruktywnej krytyki :) Co do filmu - jednym się będzie podobał a innym nie, jak zwykle. Dla mnie jest jednym z ciekawszych, jakie ostatnio widziałem, w dużej mierze właśnie dzięki muzyce (i oczywiście kreacji D.D. Lewis'a)

użytkownik usunięty
LV426

Sonoryzm? Skoro się tym zachwycasz, to może i brutalizmem też?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Brutalizm
http://commons.wikimedia.org/wiki/Image:Trellicktower.jpg
http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Park_Hill_close-up.JPG
Dla mnie są to w równym stopniu ślepe uliczki, nieudane eksperymenty przeprowadzane przez zblazowanych twórców. Tak, "Ofiarom Hiroszimy - tren" Pendereckiego uważam za niesłuchalną i irytującą kakofonię. Podobnie jak jeden wielki hałas szumnie zwany soundtrackiem z filmu There Will Be Blood. To samo z brutalizmem - niedostosowane do człowieka i oderwane od jego potrzeb oraz gustu. Próba zrobienia z białego czarne, a z czarnego białe, przemianowania brzydoty na piękno.

Wiele się po tym filmie spodziewałem. Wiele spodziewałem się po soundtracku. Na obu bardzo się zawiodłem. Liczyłem na film bijący No Country For Old Men na głowę, a dostałem filmidło, którego jedyną zaletą jest gra aktorska Daniela Day-Lewisa (zasłużona nagroda). Nawet Oscar za zdjęcia jest niezasłużony biorąc pod uwagę czego dokonał Kamiński w "Motylu i skafandrze".

Ufff. Dobra, nieco się uniosłem. There Will Be Blood nie jest może tragiczny. Jest po prostu filmem nie do końca udanym. Reżyser/scenarzysta zagubił się w swej wizji, nie potrafił jej zrealizować, przelać swoich myśli na taśmę. Początek filmu jest dobry, ale niestety wraz z upływem czasu wszystko się sypie. Zabrakło Andersonowi doświadczenia? Warsztatu? Nie wiem. Po prostu - film nie zachwyca, nie intryguje, nie spełnia oczekiwań. W przeciwieństwie do No Country For Old Men (słusznie obsypanego Oscarami - brawa dla Akademii Filmowej).

użytkownik usunięty

Wydaje mi się, że podejście do tych dwóch filmów to jednak kwestia gustu, bo oba są co najmniej dobra. Akurat do mnie bardziej trafia "Aż poleje się krew". Lubię Coenów, ale tym razem w moim odczuciu żonglerka stylami się nie udała. Oglądałem ostatnio "Barton Fink" i tam nagłe zmiany 'nuty' filmu są intrygujące, zaskakujące, ciekawe, natomiast w "No country for old men" zmiany akcentu w końcówce była po prostu irytująca. Przypominając, ze ambicje filzooficzne tego filmu są dla mnie po prostu niezwykle pretensjonalne. Co nie znaczy, że nie podobał mi sie ten film, przeciwnie, jednak to dzieło Andersona zrobiło na mnie większe (o wiele) wrażenie. Przede wszystkim aktorstwo (nie tylko DDLewis), pomysł, epickość, główny filmowy konflikt, u Andersona postacie się ścierają, jadą na czołówkę,u Coenów czegoś takiego nie ma, może taki był ich zamysł nie wiem, nie ma jakichś specjalnie rozbudowanych relacji pomiędzy bohaterami, co odbiera nieco życia temu filmowi. "Aż poleje się krew to taka filmowa fasolka po bretońsku, natomiast "No country for old men" nieco mdła grochówka z baru mlecznego.Pozdrawiam.

Nie, brutalizmem się nie zachwycam, nie wiem skąd ci to przyszło do głowy. Co do sonoryzmu, nie było by współczesnych soundtracków takich jak muzyka Elliota Goldenthala do Alien3 czy Howarda Shora do celi gdyby nie eksperymenty między innymi Pendereckiego.
Jeśli chodzi o tren i utwory mu podobne, to faktycznie może się nie podobać, jest po prostu ciężka muzyka, tylko że tu nikt nie chcę zamienić brzydoty w piękno - taka muzyka obrazuje odczucia bohatera, skrajnie mroczne i przygnębiające, ot wizja reżysera.

ocenił(a) film na 7
LV426

nudny ten film jak flaki z olejem a doszukiwanie się w nim głębszego przekazu mija się z celem. Autor na siłę przedłuża i moim zdaniem zupełnie nieudolnie przedstawia trudny charakter daniela, widoki ameryki, obłudę purytańskiej kultury - tak naprawdę nie wiadomo co przedstawia autor i przez to film się dłuży i nudzi.

ocenił(a) film na 9
noxxxman_2

"nie widzisz symboliki konfliktu religijnego szarlatana z człowiekiem pracy w kontekście ostatnich 100 lat historii ameryki?" hahaha rozjebal mnie ten tekst, co ty w ogole gadasz czlowieku, wez sie zastanow! oczywiscie jest tam krytyka jakis wymyslonych religii i innych kosciolow ale nie zaden konflikt, glowny bohater mial po prostu glowe na karku i tyle, nie dal sie robic w chuja jak wielu innych, tyle... na sile doszukujesz sie jakis ukrytch znaczen i udajesz madrego... boshe...

pacjent

No coż, rozjebał cię? Daj spokój to tylko jedno zdanie. Wiem co piszę, ostatnie 100 lat historii ameryki to rosnąca popularność tzw megakościołów (gigantycznych zbiorowisk z takimi szarlatanami na czele), kultów w stylu mormoni, świadkowie jehowy itd które niszczą ateistyczne podstawy tego kraju, omamiają ludzi jakimiś bóstwami, wątpią w ewolucję itd
Przestań pisać "boshe", no chyba że jesteś 11-letnią dziewczynką, w co akurat mógłbym uwierzyć...

ocenił(a) film na 10
LV426

Muzyka mnie zaskoczyla, nie spodziewalem sie sonoryzmu w filmie amerykanskim, ciekawe ze nawet Katyn (choc to Penderecki) ma przystepniejsza muzyke. Dodam ze slucham bardzo roznych rzeczy i jednakowo sie wkurw... jak widze ignoranckie opinie dot. tego typu muzyki, jak i nie rozniace sie stopniem ignorancji dot. wszelakich ekstremalnych odmian muzyki gitarowej, zazwyczaj jedna i druga strona gowno wie, a zdanie ma juz wyrobione...

Jesli komus sie spodobala sciezka dzwiekowa polecam ostatnie dwie plyty Elend, muzyka bardziej mroczna i niepokojaca, korzystajaca z podobnych srodkow.

Jesli chodzi o sam film, doceniam jego surowa forme, bezkompromisowe ale tez mozliwie obiektywne przedstawienie bohaterow. Widzimy upadek czlowieka odnoszacego sukces, im wiekszy sukces osiaga tym nizej upada w swoim czlowieczenstwie, destrukcyjne zgorzknienie, cynizm i nienawisc skierowana w innych ludzi, ktora w gruncie rzeczy jest nienawiscia do siebie samego. Nie sadze by nastepowal tu jakis spoleczny, czy religijny konflikt. Obie strony sa upadle, obie ze soba konkuruja, jednoczesnie sie wspierajac. Szarlatan potrzebuje funduszy na zwiekszenie swych wplywow, nafciarzowi potrzebne jest zaufanie miejscowej spolecznosci. Obie strony manipuluja soba nawzajem, ale tez obie daza do tego samego, do wladzy i dominacji w swojej dziedzinie. Jesli widze konflikt to jest to konflikt wewnatrz ich samych, pragnienie wladzy mierzy sie z moralnoscia.

Niestety sama historia niespecjalnie mnie wciaga, bohaterowie sa antypatyczni, postacie jak z greckiej tragedii, bez szans na poprawe, mozliwy jest tylko coraz wiekszy upadek, bez cienia szansy na jakies 'swiatelko w tunelu'...

ocenił(a) film na 9
shivar

co do muzyki, to powiem tylko że mnie zaskoczyła...i zachwyciła. pierwszy dysonans między obrazem a dźwiękiem przeszedł szybko w totalne uwielbienie :)

co do antypatycznych bohaterów - myślę, że Anderson chciał pokazać, że początki amerykańskiego biznesu naftowego były stworzone przez ludzi bezkompromisowych, którzy musieli byc odwładnięci obsesją - bo środowisko w jakim byli osadzeni, ludzie i czasy nie sprzyjały miękkim, sympatycznym charakterom.

szczególnie zwrócił moją uwagę monolog D.Plainview o tym, jak okolica się rozwinie dzięki przemysłowi naftowemu (osobiscie słyszę tu echa G.Busha i argumenty współczesnych naftowców i ich teksty o Iraku). tymczasem widzimy, że mimo upływu czasu w zasadzie rosną tylko szyby naftowe i kościół (znowu oczko do Busha??), a nędza jak była tak jest.

ocenił(a) film na 4
aigel2

Pewnie też sie naraze na krytyke, ale zgadzam sie z autorem tej wypowiedzi :)

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty

*nie oceniajcie

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones