Zdecydowanie bardziej do mnie przemówiła wizja Ameryki wg. braci Cohen, aczkolwiek kapelusze z głów przed fenomenalną kreacją Daniela Day Lewisa. Tytuł tematu żartobliwy, choć mam nadzieję na wysyp Oscarów dla "braci".
A jednak były! Szczególnie zasłużony dla mistrzowskiej kreacji Daniel Day Lewisa - po prostu zmiażdżył konkurencję!