takiego dobrego schabowego. Czuje się oszukany na 40 minut mojego życia..."Pierwsza część" super a to porażka 1/10
Nonsens kompletny ze strony Łozińskiego. To w zasadzie ten sam film, tylko z dodatkiem paru niepotrzebnych ujęć dorosłego Tomka. Również 1/10.
Rozumiem Was, ale dzięki pojawieniu się "dużego" Tomka bardziej można odczuć upływ czasu. Spaceruje po parku i nie spotyka już ludzi, z którymi rozmawiał. Nadało to filmowi dodatkowy wymiar. Chyba o to chodziło Łozińskiemu.
W sumie to ta "druga część" wcale nie jest druga, tylko troszeczkę zremasterowana pierwsza, fakt że jak dla mnie bezsensownie, ale nie mnie oceniać, ale oceny 1 nie dam, ani dwa ani trzy, zaznaczę że obejrzałem i tyle, bo jeśli chociaż jedna osoba będzie chciała obejrzeć tzw. jedynkę tzn. "wszystko może się przytrafić" to już będę wpiekłowzięty. I może jestem idiotą i niereformowalnym troglodytą ale sensu w tym filmie, to ni cholery nie widzę, jedynka przepiękna ujmująca i genialna, a ten drugi twór, bezsensu, to znaczy z wielkim sensem jeśli się pierwszej części kompletnie nie widziało. Pozdrawiam