Myślę,że rozłam wśród widowni co do oceny filmu jest efektem polityki Hollywoodu. Przez ostatnie lata filmowcy wyrobili w ludziach fałszywy obraz kina sf,które obecnie jest kojarzone albo z kinem akcji z wielkim rozmachem i dużym napięciem, albo z epicką opowieścią na wielką skalę. Nikomu nie przychodzi do głowy,że...
Po pierwsze: nie lecieli w stronę Słońca, tylko w odwrotnym kierunku, po drugie: William Bradley pokazał, że taką już nie jest. A jego monologi nieodparcie przypominają mi sceny Willema Dafoe z Cannes z Wakacji Jasia Fasoli.
Jako fascynat kosmosu miałem nadzieję na wspaniałe widowisko, przy którym dam się ponieść moim kosmicznym marzeniom - zawiodłem się, zamiast tego dostałem dobrą naukę o sposobie działania ludzkiego umysłu, może trochę hollywoodzką naiwną, ale jednak przemawiającą do mnie. W dodatku w przepięknych, kosmicznych...
Grawitacja, czy Interstellar to niestety nie jest. Brak spójności, konsekwencji. Powrót na Ziemię, do świata kontrolowanego przez jakąś "firmę", na Księżycu gangsterka, jedynie może do Pani z Marsa...Całość jakoś mało przekonująca.
i spokojne tempo, Brad jak zwykle świetnie zagrał, co prawda kilka absurdów było, ale to bez znaczenia, zobaczyć trzeba, z pewnością nie dla fanów transformersów
Polecam film the love Williama eubanka. Film o kosmonaucie. To jest dopiero studium samotnośći. Film o niskim budżecie a wcina w fotel. Pomimo tego astra jest bardzo dobrym filmem można go różnie interpretować w zależności od przeżyć w życiu
Chociaż podobał mi się film Nolana, to jednak "ad Astra" nie ma tak naciąganej fabuły jak "Interstellar". Zawiązanie akcji jest podobne - Ziemi grozi zagłada. Jednak nie z powodu "nagłej i niespodziewanej" infekcji zbóż, ale z powodu awarii statku kosmicznego i wywołanego przez niego strumienia antymaterii. Też...
Nie dla każdego. Jeśli oglądaliście Tree of life i podobał wam się ten film to wystarczy, że wrzucicie do blendera Interstellar. Następnie dodajcie gorzkich przypraw dla równowagi, posypcie Solaris oraz dodajcie 1 szczyptę Odysei Kosmicznej. Następnie zanurzcie w Horyzoncie Zdarzeń no i proszę: dostaniecie AD Astra....
więcejPodstarzały główny bohater- aktor 55lat, i jego filmowy ojciec- aktor 73lata próbują nam coś uświadomić. Mi uświadomili, że gdyby w filmie grali swoich równolatków to ten pierwszy musiał by się urodzić temu drugiemu, kiedy ten miał 18lat. Fizycznie możliwe ale fabularnie mało prawdopodobne. Mniejsza w sumie z tym....
Słaby film. Słaby scenariusz. Ten film jest generalnie nudny . Nic się nie dzieje i im dalej tym wiekszy nionsens. Oczekiwałem tego filmu i się rozczarowałem .
Bo to nie jest film o tym co opisałeś. I w takiej warstwie są dużo lepsze filmy od Transformersów (które sam oceniam wysoko za warstwę wizualno-rozrywkową), przez różne filmy Marvela, Terminatory i wszelkie inne dobro tego świata. Ten film to taka klasyka SF, którą czytało się kiedyś w Nowej Fantastyce. Akcja mogła by...
więcej
Tematyką kosmosu i co tam się znajduje interesuje się wiele lat już dla tego filmy z takiej kategorii traktuje jako filmy premium.
Pod względem obrazu jaki jest przedstawiony w tym filmie momentami jest rewelacyjnie i jest to najwyższa półka filmowa.
Fabułę zaś tego filmu zmuszony jestem podzielić na dwie części tą...
Mało sci-fi w tym filmie z gatunku sci-fi, chodzi głównie o spójność w której nie ma konsekwencje od filmów tego typu oczekiwany jest realizmu tutaj zdecydowanie go nie było. Przykładem może być scena w której Roy wsiada do rakiety sekundę przed startem, inne produkcje tego typu jak odyseja kosmiczna są dopracowane...
więcej