Świetna komedia, dawno się tak nie uśmiałem, pełna absurdów i przekomicznych postac. Ach, ta Adela... :D
jeśli nie widziałeś "Postrzyżyny" reż. Menzel, to polecam. właśnie obejrzałem "Lemoniadowy Joe", też świetny.
pozdro.
"Adela..." to mój ulubiony czeski film (bo raczej za nim nie przepadam). Śmieszny, absurdalny, parodia filmów o detektywach... Widziałam go dziesiątki razy i ciągle wciąga. :D
" - Gdzie leży Praga?
- W Warszawie."
czyli pojęcie amerykańskiego detektywa o Europie Wschodniej :)))
Nie znałam wcześniej tego filmu:)) A jest naprawdę super:)) Dla mnie przezabawna jest scena finałowego pościgu za Ogrodnikiem:))) Wszystkie Batmany i McGivery ze swoimi gadżetami wysiadają przy Carterze:)))