Niestety nie mogłem się patrzeć na pot, ból i krew wydobywającą się z bohaterki filmu. Za mocne i za ciężkie to było dla mnie.
Ja byłam bliska. Film oglądany na małej sali (15 osobowej?), wszyscy równie zszokowani, odwracający wzrok, płaczący.
Ja za to mam ogromny problem z operatorką w tym filmie - przez pracę kamery wyszłam z kina z bólem głowy..
Ja nie miałem problemu oglądając te film, choć na pewno w kinie robił większe wrażenie niż przed TV. Na pewno też kwestia wrażliwości.