Nie polecam. O ile w warstwie technicznej, czyli zdjęcia, efekty specjalne, dźwięk - OK, o tyle warstwa fabularna leży i kwiczy. Po prostu kolesia który specjalizuje się w reżyserowaniu napierdalanek MMA i filmów w których główną fabułą są strzelaniny, mordobicia i dupczenie, całkowicie przerosło nakręcenie filmu dla dzieci i młodzieży. Cóż, jest to wyższa szkoła jazdy jak widać ;)
Fabuła rwana, chaotyczna, niespójna - ja się pogubiłem, zaś gówniaki były całkowicie zdezorientowane. W przeciwieństwie do klasycznego "Kleksa", którego mimo archaicznych na dzisiejsze czasy efektów specjalnych i generalnie "trącenia myszką" - dzieci oglądały z wypiekami na twarzy.
Ten nowy Pan Kleks na dodatek był jakiś zniewieściały, nie wyglądał na superinteligentnego założyciela akademii, tylko bardziej taka bezradna p*** w rurkach :)
No i marsz wilków w klasyku - z muzą TSA to był naprawdę dreszczowiec, w obecnym wydaniu nic zapadającego w pamięć.
Na pytanie, czy film się podobał, odpowiedź była "taaa...", ale taka zupełnie bez przekonania, żeby wujkowi przykrości nie zrobić ;)
Generalnie jestem na nie, pan Kawulski niech lepiej pozostanie przy reżyserowaniu mordobić albo organizacji walk Marianny Schreiber z Kają Płodek :rolleyes: