wygląda właśnie jak jego tania i niedorobiona wersja... ale jak na telewizyjną produkcję i dla fana niskobudżetowych gniotów to całkiem może być
niezły film drugiej kategorii - bez porównania z alien vs predator :)
Dokładnie, ten film to bezczelna podróbka predatora i nie warto poświęcać czasu na ten gniot.
80% filmu jest z predatora, na dodatek im wyszlo to beznadziejnie. niepolecam
Powiedziałbym raczej, że pierwsza część Predatora dla ubogich. Jeśli chodzi bowiem o "Alien vs Predator" to oprócz efektów specjalnych, to w niczym lepszy od "Code Red" nie jest.