Stare odrapane kamienice, smutni ludzie, brak pracy. Zakończenie nie było szczęśliwe, raczej rozpaczliwe. Trafny jeden cytat: "wszyscy rozdądni ludzie wyjechali do Londynu".
Z pozytywów filmu uważam dobry warsztat aktorski, reżyserię, zdjęcia itp.
A czy miał przekonać? Mi się właśnie podobało, że nie ma w filmie natrętnego dydaktyzmu, nikt nie mówi: 'Zostań w Łodzi, zobacz, jaka jest super, nie warto wyjeżdzać'. Nie znam Łodzi, w filmie sprawia wrażenie w miarę przeciętnego polskiego miasta. I właśnie dlatego dylematy bohaterów wypadają przekonująco. Przynajmniej dla mnie. :-)