Czy między Alicją a Kapelusznikiem rodziło się uczucie czy tylko mi się wydawało? Szkoda, że Alicja wróciła do normalnego świata.
Boże, no! Ludzie! Jak lubicie melodramaty to je sobie oglądajcie, ale przecież nawet na pierwszy rzut oka widać, że Kapelusznik wygląda raczej na jej ojca. Wg. mnie oni się przyjaźnili!
No niby tak- a kapelusznik jest świetny! Jakby rzeczywiście tak było,to bym go nie zostawiła.. ;) ;*
Ale myślę,że oni byli przyjaciółmi-co nie zmienia faktu,że zostałabym tak trochę dłużej.. :)
HAHAHA !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Takiego to jeszcze niebylo TASIEMCA
aż musiałem odświeżyć hihihi.......
ps.tylko szkoda że niema czasu na czytanie tego bo tu na pewno jazda na maksiora!!!!!!
Ja też myślałam że z nim będzie :D a na samym końcu jak Alicja piła tą krew żeby wrócić do domu to miałam wrażenie że się pocałują a on zamiast tego powiedział " W raj wędru Alicjo" xD ale nie była z nim , i by może nie była bo może chce być singielką :D xD
Cóż... Ja jestem specjalistką od spraw sercowych i powiem TAK. Kapelusznik zakochał się w Alicji, a ona odwzajemniała uczucie.
Można to było zauważyć, gdy była noc przed bitwą. Rozmowa pomiędzy Kapelusznikiem, a Alicją była tradycyjnym nieśmiałym wyznaniem. Słowa Alicji ''Będzie mi Ciebie brakowało, tam na jawie...'' [czy jakoś tak] miały to w jakiś sposób pokazać. Każdy zakochany facet pociesza ukochaną i robi wszystko, aby być przy niej.
Co do tego, że pocałunek nie jest dla dzieci- Ludzie! A ''Zakochany Kundel''? ''Mała Syrenka''? Nawet w książkach jest napisane coś o pocałunku. Praktycznie w każdym filmie Disneya występuje miłość i przede wszystkim pocałunek.
Pamiętam jak podczas pożegnania Kapelusznika i Alicji... Te słowa... ''A może zostań...'' - To też miało pokazać uczucie, które do siebie poczuli. A na bitwie Kapelusznik jej pomógł. Powinniście zauważyć - dziabnął tego smoka [zapomniałam nazwy, więc powiem, że to smok] w ogon, żeby pomóc Alicji.
Nie wiem czemu go opuściła, ale mówiła, że jeszcze wróci...
Normalnie zaczynam zazdrościć fikcyjnej postaci ... żebyście jeszcze takie kochane były w realu - czemu truchło wyglądające jak strach na wróble wzbudza taki zachwyt ? :/ Przystojny nie jestem ale mam poczciwy kochany charakter jestem wierny i lojalny i zawsze myślę najpierw o mojej partnerce a potem dopiero o sobie ....czemu nie mam tylu adoratorek :/.
Bo nie masz dużych, obłędnych, zielonych oczu.. ot i cała tajemnica xD a tak sobie jeszcze myślę, że fakt, iż pod tą warstwą łachów i bialą farbą skrywa się sam Johnny Depp, też ma duży wpływ na liczbę wielbicielek ;)
To akurat prawda mam ciemnobrązowe ;)..też można utonąć kiedyś powiedziano mi że to "Jedyny piękny element mojej twarzy " ;)
Tak sobie czytałam ten temat, zanim po raz kolejny obejrzałam ten film (oglądałam go trzy lata temu w kinie i prawie nic pamiętałam) i zaczęłam patrzeć, czy rzeczywiście coś między nimi jest. Na początku to raczej przyjacielsko wyglądało, ale z czasem na prawdę zauważyłam, że coś się między nimi zaczęło dziać ;) Wystarczy chociażby zwrócić uwagę na to, jak Alicja traktowała Kapelusznika w porównaniu z resztą. Dla każdego była miła i wgl, ale na jego widok to normalnie banan na twarzy xd No i już wymienione przez Was sceny też o uczuciu świadczą, aczkolwiek ten wątek był tak delikatnie zarysowany, że jak by się nieuważnie oglądało, to można by było przeoczyć.
Co do pocałunków, że niby nie dla dzieci... Yhy, może niech Disney obejrzy swoją własną "bajkę" Dzwonnik z Notre Dame ze szczególnym uwzględnieniem piosenki "Hellfire" - to jest dopiero nie dla dzieci (co nie zmienia faktu, że to moja ulubiona disneyowska bajka)!
W sumie chciałabym zobaczyć następną część, tym razem z tym wątkiem romantycznym ;)
Jak zobaczyłam jego wzrok na samym końcu zaczęłam płakać. "A może zostań..." Faktycznie love is in air.
Ale nie rozumiem gdzie motyw miłości oprócz ojca do syna był w Charliem i Fabryce Czekolady?
Wydaje mi się, że kapelusznik czuł coś do Alicji, jednak ona tego niedostrzegła...
Kiedy leciał moment odejscia Alicji wewnętrznie krzyczalam : Come on, ludzie, co z wami! Dziewczyno, powinnaś zostać, a ty się jeszcze zastanawiasz!
Oglądając po raz pierwszy (czyt. szmat czasu temu), w momencie oświadczyn Hamish'a, mówiłam do siebie ,,Alicja, nie! Zostaw go, olej go! On nie jest dla ciebie! On nie jest ciebie wart! Ze swoją wyobraźnią nie możesz być z takim przyziemnym człowiekiem! "Potem w scenach z Kapelusznikiem stwierdziłam, że on (kalepusznik) byłby idealny dla niej... Te wszystkie momenty w których mówił, o tym "że jest za duża albo za mała", po rozmowie na balkonie pomyślałam, że są dla siebie stworzeni, że to taka wizja Burton'a, że oni będą razem. Końcówka filmu sprawiła, że szczena mi opadła. Dlaczego ona odeszła?? Mam nadzieję, że w 2 części jakoś ich spikną razem! ;p
Lubię Alicję, ale to nie to :) Chciałem jednak, żeby została w Underlandzie, ale powiedziała, że w swoim świecie ma niedokończone sprawy, którymi musi się zająć. Trochę mnie to zasmuciło :(
Mam jedną osobę, którą kocham, ale żyje w innej czasoprzestrzeni i nie wiem kiedy się spotkamy. Nie wiem nic o niej, ale czuję, że gdzieś jest.
Hehe, no właśnie, po latach odmawiam ten wątek. Hmm... Myślę że faktycznie mogłoby być to "coś więcej" tym bardziej że Kapelusznik delikatnie to sugerował swymi kwestiami "Ostatnio moją uwagę przykłuwaja wyrazy na literę M... Nie orientujesz się może co łączy gawrona i sekretarzyk?". Można się spinać że chodziło mu o królową kier, i słowo mord, jednak po co wplutł się w tę wypowiedź gawron, który przeplatał się potem przez cały film. Alicja jednak traktowała go jak przyjaciela, brata i nic do niego nie czuła. Postaci z realnego świata- każda z osobna- miała swoje odzwierciedlenie w świecie czarów. Tak więc uważam że Kapelusznik mógł być Hamishem. Czekajcie, nie hejtujcie! xd. Skąd takie wnioski? Cóż, jeśli już Założymy ze się do niej przystawiał, możemy porównać siebie do otoczenia Alicji które czeka na jakąś manifestację uczuć, coś w ten deseń. Otrzymujemy jednak frienzone, tak jak właśnie cała nie doszła rodzina protagonistki, ponieważ jedna ze stron wybiera wolność. A co tak naprawdę łączy gawrona i sekretarzyk? Cytując kapelusznika"Nie mam bladego pojęcia..." :)