Ode mnie 5/10. Byłoby 4 , ale ten jeden dodatkowy jest za obecność pana Levensteina. To jedyna interesująca postać, ponadto kojarzy się z czasami świetności American Pie , oraz przypomina że jakby nie patrzeć oglądam kontynuację serii kultowej , a nie pierwszą lepsza komedię dla dla nastolatków , która swoją drogą momentami mocno żenuje. Mówi się czasem że coś jest tak głupie że aż śmieszne.. cóż , niektóre sceny w tym filmie były istotnie bardzo głupie , jednakże na mojej twarzy nie wywołały nawet uśmiechu politowania , raczej grymas niesmaku. Przykład ? scena z wymiotami , konkurs z końską spermą , konkurs kto się zbyt szybko nie spuści. Czytając to teraz jakoś trudno mi uwierzyć że coś takiego w ogole pojawia się w filmie,jakimkolwiek...A jednak. Mimo wszystko oglądam , oceniłam nawet pozytywnie , i mimo obaw zamierzam zobaczyć także część 7, natomiast jeśli powstaną kolejne , te także zobaczę.Dlaczego ? Chyba z sentymentu do klasycznej trylogii , oraz właściwie z czystej ciekawości : uda im się zrobić dobry film czy będą się dalej staczać po równi pochyłej ?