PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=839326}

Amerykanin w marynacie

An American Pickle
5,4 4 530
ocen
5,4 10 1 4530
5,8 5
ocen krytyków
Amerykanin w marynacie
powrót do forum filmu Amerykanin w marynacie

tak głupi...że nie wiem co napisać, bo nic co można napisać nie odda jego głupoty.

eltoro10000

A, powinienem zaznaczyć, że to spoiler...

eltoro10000

Ogląda się to jak bajkę typu Bolek i Lolek, gdzie nie istnieją żadne uwarunkowania fizyczne, czasowe, czy przestrzenne. Prawdopodobieństwo zaistnienia dowolnego zdarzenia jest zerowe. Jak by się chciało wymienić wszystkie bzdury i nonsensy, to by zajęło ze trzy strony. Szkoda, że pan Trost nie został przy robieniu zdjęć, jakkolwiek mu to szło, nie mogło iść gorzej niż reżyserka...

eltoro10000

Też nie wiem co napisać. Twój komentarz jest tak beznadziejny, że aż ręce opadają. Pozostań przy tym Bolku i Lolku, bo to Twój poziom intelektualny jest.

zulu88

A ty idź sobie posłuchać Zenka, bo to twój poziom. Głupota zawsze ma najwięcej wyznawców i obrońców.

eltoro10000

Wnioskuję, że wpadnięcie do marynaty i pobudka za 100 lat, co można przeczytać w opisie, jest dla ciebie czymś normalnym, skoro zacząłeś oglądać?

czoper62

Po pierwsze, nie zawsze czytam "opisy" przed oglądaniem, po drugie, opisy zwykle nie oddają dobrze treści, po trzecie, "zamarynowanie" głównego bohatera nie jest największą bzdurą w tym filmie. Nieprawdopodobne zdarzenia, czy umiejętności bohatera czasem są przenośnią lub elementem baśniowym, jak fruwanie wojowników w japońskich produkcjach typu "Przyczajony tygrys...", albo nadprzyrodzone zdolności Foresta Gumpa. Że o super mocach komiksowych bohaterów już nie wspomnę. Ale to taka konwencja, która w niczym nie przeszkadza w nakręceniu doskonałego filmu. Tak, że gdyby chodziło jedynie o pobudkę po zamarynowaniu, nawet złego słowa bym nie napisał. Chodzi o to, że po tym cudownym przebudzeniu następuje bzdura za bzdurą, uproszczenia niemożliwe do zaakceptowania gdzie indziej poza animowaną bajką. Wiem, że to lekka komedia, ale jak dla mnie nawet głupota powinna mieć jakieś granice. Na plus można temu filmowi zaliczyć brak typowych amerykańskich elementów "komediowych" jak pierdzenie, rzyganie, kopulacja itd...
Po czwarte wreszcie, oglądam niemal wszystko z obowiązku kinomana. Nawet filmy złę i głupie.  Nawet filmy z Ferrellem i Sandlerem. Obejrzałem nawet "Smoleńsk", więc taka głupawa komedyjka z Rogenem to pikuś.

eltoro10000

No, ja go jeszcze nie widziałem. obejrzę i się ustosunkuję. A 'Smoleńska" współczuję. pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
eltoro10000

tzn chodzi o to że kiszenie a marynowanie to 2 różne rzeczy ?

MocnyVito

Pewnie, że różne. Skręta na ten przykład można zakisić, ale zamarynować nie za bardzo...

eltoro10000

Ten eltoro10000 jest tak dziecinny... że nie wiem, co napisać, bo nic, co można napisać, nie odda jego infantylności.

Pazdzierznik

Dam ci małą radę. Jak nie wiesz co napisać, to nic nie pisz, bo wtedy istnieje duże prawdopodobieństwo, że napiszesz coś głupiego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones