Zmęczył mnie ten film o ludziach, którzy wiodą bezcelowe życie, a potem jak królik z kapelusza znajdują dla siebie miejsce. Przykuwa uwagę głównie poprzez grę aktorów.
niekotrzy ludzie klaszcza jak samolot wyladuje, warszawa jest pelna wiesniakow mentalnych ktorzy mysla ze zdobyli wielki swiat wnajmujac 20metrow warszawie za 3500
tez sie zastanawialem po co ten przydupas chodzi za tym chlopem, wiecej sensu by mialo jakby on byl uzalezniony od ziola to by tlumaczylo dlaczego jest taki dziwny i koleguje sie z dilerem, a tak w ogole nic o nim nie wiemy i mamy mu wspolczuc czy cos? scena z psem tez slaba, scenarzysta nigdy nie bral udzialu w faktycznej bijatyce