film bez większych fajerwerków. Jedyna scena, która przyprawiła mnie o dreszczyk to ta w piwnicy, reszta to banał.
O tak. Winda otwierająca się cały czas w piwnicy, niezła muzyka, migające światła i bohaterka tylko z latarką. Scena, klimatem, rodem z Silent Hill. Najlepsza z całego filmu. Reszta strasznie przeciętna.
Szkoda tylko, że ta najlepsza scena, poprzedza najgorszą scenę. Ta ucieczka po schodach przed diabłem jest tragicznie nakręcona niczym z filmu amatorskiego.