Kolejna dość ponura wizja relacji międzyludzkich od Austriaków. Tym razem Götz Spielmann opowiada trzy historie, których tematem przewodnik jest niemożność pełnego zaspokojenia emocjonalnego bądź fizycznego przez jedną osobę.
Ludzie łączą się w pary i oczekują, że druga osoba będzie wszystkim, całkowitym spełnienie. Jednak rzeczywistość jest bardziej skomplikowana. Można pragnąć małżeństwa i dziecka z jedną kobietą, a sypiać na boku z inną. Można tak pragnąć miłości, że pięściami będzie się ją chciało wbić drugiej osobie. Można w końcu wziąć sobie kochanka, bez pragnienia burzenia dotychczasowego związku. Jeśli zaś chce się posłuszeństwa i wierności, to lepiej przygarnąć psa i dobrze go sobie wytresować.
Film nawet dobry, choć mało odkrywczy. Wyraźny podział na trzy nowele troszkę mnie raził, ale jako całość "Antares" okazał się interesującym obrazem.