1. Nie dowiedziałby się że go nie rozumie jeśli by go nie obejrzał
2. Niektórzy nie lubią przeintelektualizowanych filmów. Zaakceptujcie to.
termin "przeintelektualizowany"... nie, ten film to nie jest intelektualny bełkot. Nie mam zamiaru obrażać słowami typu " to nie rambo" lub "możesz zawsze obejrzeć american pie" , autor do przekazania treści użył wizji ryby a dla niektórych to już nie do zrozumienia i jakaś męka... choć w dialogach można usłyszeć co ona znaczy, bo wnioskuje że to ona burzy wszytkim "fanom" filmów ocene tego dzieła...