Film jest warty obejrzenia. Dałam 10/10 możliwych, a dałabym jeszcze więcej, tylko że już nie można. Teraz możecie mnie wszyscy nawyzywać od chamów i prostaków, zapraszam, chętnie się nasłucham o sobie samej, ze mi się podobał taki (!) film...
heh, ale "ono" ocenione o wiele lepiej nie reprezentuje sobą absolutnie nic. wynudziłam sie za wszystkie czasy.
A na "Atrakcyjnym..." się pośmiałam (w trakcie rozmowy z "Amerykanką" kino płakało ze śmiechu) :-) i było fajnie. w obliczu tego, co teraz reprezentuje Polskie kino film w moich oczach wypada naprawdę super. Lepszy był chyba tylko "Mój Nikifor".
Pręgi niestety przepadły - spodziewałam się czegoś więcej, jak już dostały te Złote Lwy, ale niestety - film dobry, "ale"... jak dla mnie rzecz jasna.
Ale nie o tym miała być mowa
Chciałam jeszcze dodać o bezsensownej wg Pana roli Księdza i Janko Muzykanta - dla mnie nie są one bezsensowne, tylko bardzo dobrze pokazują obraz Polskiej wsi. Nie wiem, jak jest z proboszczem, ale na kazdej polskiej wsi myślę że odnajdziemy kogoś pokroju Janko Muzykanta, takiego odsuniętego od reszty mającego swój własny świat, jakieś swoje wizje...
Jedna z wypowiedzi księdza mnie zmusiła do refleksji, przy czym nie mówię, ze pana musi. Wyrażam tylko swoje własne zdanie.
Mam na myśli kwestię wypowiedzianą do Janko Muzykanta, kiedy to ksiądz rozwala sobie głowę:
"też kiedyś byłem taki jak ty, ale stchórzyłem przed życiem..."
zmusiło mnie to do myśli, czy ja nie tchórze przed swoim życiem, czy naprawde robie to co chcę i jestem tym kim chce.

Panie Marku, Gratuluję znakomitego filmu!!!
wielki plus, naprawdę polecam i z pewnością kupię sobie na video jak tylko będzie