To, że muzyka w tym filmie należy do Marka Raduliego (skądinnąd, jak dla mnie jednego z czołowych gitarzystów, obok Borysewicza i może jeszcze kogoś) to zdąrzyłem się zorientować, ale ciekaw jestem kim był ten młody gość grający na Fender Strato + Marshall (podajże gdzieś na górze w kościele, choć to tylko moje przypuszczenia luźne, bo jakoś nie mogłem się dopatrzeć) ? Czy tym gościem był niejaki 'Cowboy' (pseudo) - syn reżysera filmu, czy może był to ktoś inny ? Z góry dziękuje za info :)