Zacznijmy od rzeczy ważnych. Akcja filmu rozgrywa się na początku XXI wieku. Avalon to nazwa gry wirtualnej, w której gracze, indywidualnie lub drużynowo, walczą ze sobą o punkty, które w świecie rzeczywistym można wymienić na kasę. Gra drużynowa jest prostsza, ale i nagroda, dzielona na wszystkich uczestników, mniejsza. Pojedyńczo ryzykujemy więcej, ale i więcej wygrywamy. Taką właśnie bohaterką jest ASH- w której rolę wciela się Małgorzata Foremniak. Gra jednak nie jest taka prosta, ma pewien wpływ na psychikę człowieka, a szczególnie silny wpływ można zaobserwować po tzw. "resecie". Osoby, które "zgineły" w świecie owej gry, w świecie realnym są pozbawione duszy roślinami i zwykło się mawiać na nie "osobami, które nie powróciły". Ash jest sama w świecie gry, jak i w świecie rzeczywistym. Pewnego dnia w śieci pojawia się Bishop (całkiem przystojny gość, ale ... łysy), niebezpieczny zawodnik, odnoszący w grze duże sukcesy, poniekąd dzięki stosowaniu strategii Ash.
Ogólnie treść filmu, jak i wątki można interpretować na wiele sposobów. Ci którzy znają twórczość Mamoru Oshii nie będą zawiedzeni. Otaku niech pędzą do kin. Muzyką, jak w wielu produkcjach p.Oshii tworzył Kenji Kawai. Ogólnie film jest wyjątkowy, z jednym jednak zgrzytem, mianowicie głos pani Małgorzaty Foremniak- zły podkład.
Film mimo wszystko wart jest uwagi i poświęcenia mu czasu.