Jeszcze nie widzalem tego filmu ale Cameron powiedzial o nim ze to najlepszy sf jaki kiedykolwiek widzial. Kiedy skonfrontowalem ta wypowiedz z waszymi doszedlem do wniosku ze Cameron mowil o zupelnie innym Avalon albo, to nie byl ten Cameron ktorego wszyscy znamy. Jestem w kropce. Nie wiem czy tracic czas bo slowom Camerona przeciwstawila sie setka na tym forum. Czy Avalon to zeczywiscie taki kicz?