Kilka niezłych ujęć, reszta beznadziejna.

Głowny bohater kompletnie irytujący (po części słabe aktorstwo a po części pewnie zamierzenie reżysera). Wszystko sztuczne do potęgi, ja rozumiem, że to gra, ale bez przesady. Niektóre teksty Foremniak - można paść ze śmiechu, jak zawsze kiepsko nagrany głos (nie muzyka). Dłużyzny. I tu już mocno subiektywnie: tragiczna obróbka obrazu, do mnie zdjęcia nie przemawiają kompletnie.

Dla kogoś skrzywionego może ten film ma niesamowitą głębię, jak dla mnie to kolejny film typu existenz, drabina jakubowa, matrix i tak dalej.

Nie zestawiał bym Drabiny z Matrixem xD

Myślę że jakby wyciąć z tego filmu dłużyzny (nawet w movie makerze) i zrobić krótki metraż to by było lepiej : D

Porównywanie tego filmu do Matrixa jest naprawdę karygodne.
Ale z resztą całkowicie się zgadzam, w całym filmie było może 10 scen w których był jakiś dialog. A pierwsze 20 minut filmu to są te same sceny tylko najpierw są puszczone normalnie a później miały chyba udawać retrospekcję.
Pomysł był fajny, wykonanie troszkę gorzej.

Gdyby filmy porównać do osób. Mili byśmy zwykle odczynienia z gadułami. Wiele, bardzo wiele się weń mówi. Gdy mamy kogoś kto większość czasu milczy, znaczy, że jeśli coś już powie to rekompensuje to 1000 słów, będąc bardzo przemyślane. Tak jest wg. mnie w tym filmie (jeśli chodzi o zakończenie, którego bez całej rozgrywki się nie zrozumie -bo wchodzą tu emocje, kontrastowanie -jak też świat realny w kolorze).

Tak czy inaczej filmy są dla mnie jak książki, a wolę przeczytać taką, która ma kilka stron za to przekaże mi wysoce ceną mądrość, niż taką gdzie przesłanie rozmyje się w gąszczu treści.

"Życie to gra, w której chodzi o szczęście" (patrz tekst końcowej pieśni gdy lecą napisy)
"Świat jest taki jaki myślimy, że jest" (dlatego nie ulegajmy pozorom realności, bo to my go na pewien sposób tworzymy).

Są to ukazane w prosty sposób, ale za to bardzo wymowny, poprzez fabułę gry, najcenniejsze jak dla mnie perełki filozofii wschodnich.

[uwag spoiler]
Dopiero teraz zrozumiałem o co chodziło w tych dłużyznach, o odzwierciedlenie realnego zmęczenia szarym nudnym życiem.
To super przeniesienie tego co twórca chciał powiedzieć, skontrastować życie oświecone, kolorowe i ciemne, smutne, nudne kręcące się w okół WALKI o wszystko! To film o oświeceniu, przebudzeniu z koszmaru zmagania, o zrozumieniu świata i wolności.. Pięknie i przeznaczeniu życia "klas real" i słowa "świat jest taki jak myślisz że jest" są niezwykle wymowne (to nawiązanie do filozofii wschodu, negatywne i pozytywne -obalające mitów duchowości, cierpienia i poszukiwań "zbawiennego raju" poza rzeczywistością). To dzieło poprzez kontrast ukazuje to co już mamy, ale nie doceniamy bo nie rozumiemy..