Bardzo ponury, smutny i mało dynamiczny film, poza tym pomysł zaczerpnięty chyba z Matrixa. Oglądając to czułem się lekko spiący, dziwny ten cały Avalon. Co za bzdura.
Wszystko takie ciemne i smutne, a cała Ash, grana przez Foremniak to jakaś smutna istota, która nie wie do czego zmierza.
Jednym słowem KICZ.
niektorzy nie wiedza co mowia
ty chyba nie wiesz co to jest kicz!! Pozatym ten mroczny klimat to zaleta filmu o kiczu mów przy innych chałowatych produkcjach aamerykańskich zawsze wkurza mnie jak ktoś powie kicz o filmie który mi się podobał powinni wogóle wycofać to słowo z obiegu