Filmu nie obejrzałem do końca, więc nie wystawiam oceny ponieważ uważam za głupotę ocenianie
filmów których się nie widziało. Natomiast mogę napisać iż nie często zdarza mi się tak zanudzić na
filmie abym był gotów przerwać oglądanie.
Skusiła mnie na film współpraca produkcyjna. Ciekawiło mnie też czy film będzie miał
charakterystyczną dla polskich produkcji cechę, czyli tragiczną jakość dźwięku, czy też może na
szczęście ta część będzie po stronie japońskiej i wypadnie dobrze. No niestety ! Jest tak jak przy
innych polskich filmach.
Gdyby nie fascynujący wątek filozoficzny odpowiadający na poszukiwania duchowe to faktycznie film byłby wydawał się nudny (dla kręgów z poza fanów gatunku). Jednak jest to przesłanie wyraźnie znaczone, z tym że dopiero na końcu -min w ostatnim dialogu -czym jest, jakie jest życie! (także pokreślone w słowach uwznioślającej piosenki, dla której choćby wysłuchania warto obejrzeć do końca -gdy lecą napisy).
Dodam, że wg. mnie jeśli chodzi o szarą scenerię (czarno białe zdjęcia, które pod koniec zastępują kolorowe, jasne, jaskrawe barwy) symbolizują PRZEBUDZENIE. Które doświadczają ludzie na ścieżce samodoskonalenia (kończąc wojnę, zmagania walki o coś, uzyskując wewnętrzny POKÓJ i postrzegając życie niczym RAJ, sielankę).
Podsumowując -film jest jedną wielką metaforą do drogi życia (na końcu ujawniając jego największą tajemnicę, wartą miliony, która należy do kanonu wiedzy tajemnej -łatwo ją wypowiedzieć ale nie łatwo zrozumieć, a użyć jeszcze.. lecz wszystko samo przychodzi z czasem -gdy się do czegoś zmierza uzyskuje się to).