Pamiętam, że strasznie rozbawiło mnie ukazanie Wrocławia w czarno-białej tonacji, a następnie kolorowej Warszawy. Japończykom chyba coś się pomyliło :)
Pewnie mieszkasz w okolicy Wrocławia (kod pocztowy pod avatarem..) stąd ten post...
Któregokolwiek miasta reżyser nie przedstawił by tej barwie mógłby się odezwać taki głos.
Jednak jakieś musiał, dobrać, może Wrocław był wybrany ze względów technicznych, a Warszawa symbolicznych (w końcu jest kojarzona jako stolica Polski, a film ma międzynarodową widownie, która nie rozpozna raczej innego miasta u nas niż tego ze słynnym jako dar, charakterystycznym pałacem).